Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85095

przez ~kotekBonifacy ·
| Do ulubionych
Byłam na basenie.

Celem zrelaksowania się udałam się do basenu z leżankami masującymi. Bardzo się ucieszyłam, gdy zauważyłam, że kilka leżanek jest wolnych, ponieważ jest to bardzo oblegana atrakcja. Niestety moja radość nie trwała długo. Zaraz po mnie do basenu wpłynęła grupa dzieci w wieku 9 - 10 lat pod opieką dwóch czy trzech dorosłych. Dzieci urządziły konkurs chlapania na otoczenie i co chwila wiszczały (bo krzykiem tego nie nazwę) nawołując się wzajemnie.

Ja wiem, że to są tylko dzieci.

Ale może w takim razie powinny siedzieć w megawypasionym brodziku z sześcioma zjeżdżalniami i innymi atrakcjami wodnymi?

Ja wiem, że rodzice też chcą się zrelaksować.

Ale może w takim razie zrelaksują się w jacuzzi, które znajduje się tuż obok brodzika?

Ja wiem, że rodzice też mają prawo skorzystać z leżanek.

Ale może mogliby to robić naprzemiennie (jedno pilnuje dzieci w brodzku, drugie siedzi na leżance, po kilku seriach zamiana)?

Ja wiem, że rodzice chcą posiedzieć na leżankach RAZEM.

Ale może w takim razie pójdą na basen we dwoje, zostawiając dziecko pod opieką cioci/babci/sąsiadki/niani (ewentualnie, jeśli dziecko jest w miarę ogarnięte, to może zostać samo w domu)?

Ja rozumiem, że nie każdy chce/ma z kim zostawić dziecko.

Ale jeśli jesteś rodzicem to twoim psim obowiązkiem jest pilnowanie dziecka i/lub nauczenie go, jak ma się zachowywać, żeby nie przeszkadzać innym. Ja nikomu nie kazałam się rozmnażać.

I żeby było jasne - nie przeszkadzała mi obecność dzieci w basenie z leżankami, tylko ich zachowanie.

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 189 (233)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…