Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85234

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wrzesień to czas poprawek dla studentów. To również czas, w którym studenci zamęczają prowadzących swoimi mailami. I właśnie o mailach, a raczej o sposobie ich pisania chciałam powiedzieć słów kilka. Wśród studenckich maili wyróżniam kilka kategorii:

1. Ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w cztery litery.
Do tej kategorii zaliczam maile w stylu:
„Czy jutro są zajęcia”;
„Jest Pani jutro”;
,„Kiedy kolokwium.
Tak, to jest CAŁA treść maila, czyli ani dzień dobry, ani nic. Najczęściej takie maile nawet temat mają pusty. Oczywiście, zdążają się też oburzeni studenci, którzy dopytują się dlaczego ich mail jest bez odpowiedzi...

2. Błędne powitania.
Nie wiem jak jest teraz, ale jak ja kończyłam liceum te 10 lat temu, to na języku polskim uczyliśmy się poprawnego pisania listów. Niestety coś się chyba zmieniło, bo nagminnie dostaję maile rozpoczynające się od słów:
„Witam” - witać to ja mogę gości w domu;
„Szanowna Pani Magister Inżynier Doktor Habilitowana Honoris Causa” - czyli student nie wie, do kogo pisze i wrzuca wszystkie możliwe terminy;
Do wszystkich przyszłych studentów, maile zaczynamy od Szanowana/y Pani/e - tu wstaw tytuł prowadzącego lub od zwykłego Dzień dobry.

3. Żebranie.
Na początku semestru ustalane są zasady zaliczenia danego przedmiotu. Dodatkowo zasady te są dostępne na stronie danego przedmiotu, a każdy student MUSI się na dany przedmiot na danej stronie zapisać. Niestety notorycznie zdarzają się maile prosząco-błagające o:
- Kolejny PIĄTY termin zaliczenia – no sorry, zgodnie z regulaminem studiów, macie 2 terminy, to że zrobiłam dodatkowy 3 i 4 ,to tylko moja dobra wola. A skoro do tej pory nie daliście się rady nauczyć, mimo iż na 4 termie był mix pytań z poprzednich terminów, to już nie mój problem.
- Możliwość poprawy laboratorium mino, iż w regulaminie przedmiotu jasno stoi, że poprawy nie ma – tu powód jest bardzo prosty. Dany przedmiot mają studenci dzienni i zaoczni na kilku kierunkach (łącznie około 500 studentów w danym roku akademickim). Jak zgodzę się na poprawę dla jednego, przyjdą następni i nie będę mieć czasu na nic więcej. Brakuje ci jednego punktu do zwolnienia z egzaminu, przykro mi, na zajęciach uprzedzałam, że poprawy nie ma.

4. Cała reszta.
Tu trafiają takie rzeczy jak:
- maile wysłane na adres prywatny, a nie uczelniany – żeby było śmieszniej adres uczelniany jest standardowy imie.nazwisko@uczelnia.pl mojego prywatnego musieli w gogle szukać;
- zaczepianie i próby pisania na Facebooku zamiast maila;
- maile wysyłane z adresów belzebub69 czy asiczek zamiast uczelnianego (lub chociaż bardziej poważnego);
- o błędach ortograficznych nawet nie mam zamiaru pisać...

Może ktoś z Was powie – ok, to jest wkurzające, ale nie piekielne. Niby tak, ale jest też druga strona medalu. Taki student uzyskuje dyplom naszej uczelni, a potem w takim samym tonie pisze maile do pracodawców, czy współpracowników wystawiając tym samym uczelni opinię. No, bo jak to możliwe, że student po Informatyce na takiej uczelni nie potrafi poprawnie maila napisać.

studenci

Skomentuj (70) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 165 (233)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…