Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#85597

przez ~kinsko7 ·
| było | Do ulubionych
O piekielności zawodu, jakim jest kurier rowerowy.

Zdaję sobie sprawę ze wszystkich zalet, jakie to rozwiązanie ze sobą nosi. Że rower jest bardziej ekologiczny, nie stoi w korkach, mogą się tego podjąć osoby bez prawa jazdy.

Jednakże bardzo martwi mnie to wykorzystywanie pracowników, którzy na zmianie muszą jeździć z dostawami bez względu na warunki pogodowe.
Ulewa? Jedziesz.
Wiatr? Jedziesz.
Skwar? Jedziesz.
Burza? Jedziesz.
Pada śnieg? Również jedziesz.

Niby rowery są dopasowane do różnych sezonów, bo są im wymieniane opony, jak i w niektórych firmach łańcuchy. Mają też dopasowane ubrania do tego.
Ale nadal nic bezpośrednio Cię przed tymi warunkami pogodowymi nie chroni. Nie masz pojazdu z zadaszeniem, nie możesz się skryć w budynku i to przeczekać. Dostałeś zamówienie to musisz je odebrać i dostarczyć. Nawet jeśli knajpa i klient są na dwóch krańcach strefy zamówień.

Piekielni są w tym pracownicy, którzy na takie warunki się zgadzają i podpisują taką umowę.

Piekielni są pracodawcy, którzy tak naprawdę nie dbają o bezpieczeństwo swoich kurierów tylko trzepią na biznesie grube pieniądze. Wykorzystują, że do tej pracy ciągną studenci, którzy potrzebują sobie dorobić, a płacą odrobinę wyższą stawkę niż minimalna (ale kokosy to też nie są), bądź Ukraińcy którzy też przyjmują każde zlecenia.

Okrutne firmy, okrutny świat. I tylko szkoda tych osób, które przemoczone i zmarznięte teraz przemierzają miasto, by dostarczyć komuś ciepły posiłek.

kurierzy

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (31)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…