Jestem kierownikiem pociągu.
Jechałem pociągiem EIP znanym potocznie jako Pendolino relacji Gdynia-Kraków. Jak zapewne wielu z was wie bilety należy kupić przed rozpoczęciem podróży. W przeciwnym wypadku bez względu na to czy ktoś się zgłosi, czy nie, jest traktowany jak "gapowicz". Z resztą sam bilet też jest dosyć drogi, bo za przejazd 2 klasą z Warszawy do Gdyni, gdy nie korzysta się z żadnych ulg i promocji kosztuje 150 zł.
Gdy ruszyliśmy z Gdyni przyszedł do mnie pasażer, który chciał kupić bilet do Warszawy dla siebie i jego trójki małych dzieci.
- Ale wie Pan, że koszt jednego biletu wyniesie dużo ponad 200 zł?
- Że co proszę? Ja za tyle z Warszawy do Gdyni całą rodziną przyjechałem!
- Tylko że najprawdopodobniej jechali państwo pociągiem pospiesznym. A to jest zupełnie inny pociąg.
- Ja się nie znam na pociągach! Nie zapłacę tyle!
- No jeżeli państwo nie zapłacą to będą musieli wysiąść na najbliższej stacji.
Rodzinka zabrała bagaże i wysiedli na stacji Sopot.
Nie opisywałbym tej historii, gdyby pan jednak nie napisał na mnie skargi.
Zostałem oskarżony m in. o to że chcąc wykorzystać ich niewiedzę chciałem wyłudzić od nich o wiele zawyżoną opłatę za bilet. Następnie w bezczelny sposób wyrzuciłem jego rodzinę z pociągu doprowadzając dzieci do płaczu i zmuszając do czekania 2h na mrozie w oczekiwaniu na następny pociąg.
Macie jakieś propozycje co mógłbym zrobić, aby nie otrzymywać więcej tego typu skarg?
Jechałem pociągiem EIP znanym potocznie jako Pendolino relacji Gdynia-Kraków. Jak zapewne wielu z was wie bilety należy kupić przed rozpoczęciem podróży. W przeciwnym wypadku bez względu na to czy ktoś się zgłosi, czy nie, jest traktowany jak "gapowicz". Z resztą sam bilet też jest dosyć drogi, bo za przejazd 2 klasą z Warszawy do Gdyni, gdy nie korzysta się z żadnych ulg i promocji kosztuje 150 zł.
Gdy ruszyliśmy z Gdyni przyszedł do mnie pasażer, który chciał kupić bilet do Warszawy dla siebie i jego trójki małych dzieci.
- Ale wie Pan, że koszt jednego biletu wyniesie dużo ponad 200 zł?
- Że co proszę? Ja za tyle z Warszawy do Gdyni całą rodziną przyjechałem!
- Tylko że najprawdopodobniej jechali państwo pociągiem pospiesznym. A to jest zupełnie inny pociąg.
- Ja się nie znam na pociągach! Nie zapłacę tyle!
- No jeżeli państwo nie zapłacą to będą musieli wysiąść na najbliższej stacji.
Rodzinka zabrała bagaże i wysiedli na stacji Sopot.
Nie opisywałbym tej historii, gdyby pan jednak nie napisał na mnie skargi.
Zostałem oskarżony m in. o to że chcąc wykorzystać ich niewiedzę chciałem wyłudzić od nich o wiele zawyżoną opłatę za bilet. Następnie w bezczelny sposób wyrzuciłem jego rodzinę z pociągu doprowadzając dzieci do płaczu i zmuszając do czekania 2h na mrozie w oczekiwaniu na następny pociąg.
Macie jakieś propozycje co mógłbym zrobić, aby nie otrzymywać więcej tego typu skarg?
Kolej
Ocena:
141
(165)
Komentarze