Codziennie rano idę do pracy poprzez wiadukt przebiegający nad torami kolejowymi.
Wiadukt ten łączy ze sobą osiedle domków oraz dość sporych rozmiarów zakład pracy, a odległość pomiędzy pomiędzy dwoma obiektami jest na tyle niewielka, żeby móc pokonać ją na piechotę czy rowerem. I to właśnie rowerzyści są bohaterami dzisiejszej historii.
Wiadukt wygląda tak. Pośrodku jest jezdnia. Po jednej stronie jest chodnik połączony z drogą rowerową o szerokości ponad 2,5 metra. Po drugiej stronie jest chodnik (bez drogi rowerowej) o szerokości mniej niż 1 metr - dwie piesze osoby jeszcze się miną.
Jak myślicie, którą stroną jeżdżą pędzący rowerzyści?
Wiadukt ten łączy ze sobą osiedle domków oraz dość sporych rozmiarów zakład pracy, a odległość pomiędzy pomiędzy dwoma obiektami jest na tyle niewielka, żeby móc pokonać ją na piechotę czy rowerem. I to właśnie rowerzyści są bohaterami dzisiejszej historii.
Wiadukt wygląda tak. Pośrodku jest jezdnia. Po jednej stronie jest chodnik połączony z drogą rowerową o szerokości ponad 2,5 metra. Po drugiej stronie jest chodnik (bez drogi rowerowej) o szerokości mniej niż 1 metr - dwie piesze osoby jeszcze się miną.
Jak myślicie, którą stroną jeżdżą pędzący rowerzyści?
rowerzyści
Ocena:
99
(113)
Komentarze