Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#85781

przez ~TakJuzMam ·
| było | Do ulubionych
Święta a co za tym idzie częstrze wizyty w kościele skłoniły mnie do postawienia pytania czy zachowanie podstawowych zasad higieny jest aż tak strasznie uciążliwe czy to koszt środków higienicznych przewyższa zdolności finansowe ludzi?

Mam refluks żołądka co sprawia, że przebywanie wśród ludzi jest dla mnie katorgą, która często kończy się torsjami.

Ludzie ŚMIERDZĄ a zachowują się jakby fiołkami pachnęli-póki jeszcze nie rozdziawią gęb to można przeżyć a jak już je otworzą to dosłownie powalają oddechem.

Najgorsi są chyba zapaleni palacze , którzy bez dymka "przed" nie wejdą do kościoła, chociaż dentystyczni pacjęci widma z własną cywilizacją w jamie ustnej też biją się o pierwsze miejsce.

Nie mogę tego pojąć jak można wyjść takim woniącym z domu... Powiecie, że się czepiam ale dla mnie to jest brak poszanowania dla innych osób.
Znam osoby palące, które mimo puszczania dymku mają świeży oddech, znam chłopaka z niedomykającym się uchyłkiem w przełyku , który mógłby zrzucić winę na chorobę i rozsiewać wokół siebie woń treści żołądkowej ale robi wszystko by nie zabijać odechem, więc to chyba jest wykonalne.

Kościół ludzie

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -5 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…