Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85866

przez ~maricon ·
| Do ulubionych
Ja i moja kobieta zostaliśmy ostatnio zwyzywani w pracy.

Historia nie piekielna, ale śmieszna, dlatego się nią dzielę.

Otóż pracujemy w różnych miejscach, ale oboje pracujemy z obcokrajowcami i posługujemy się w komunikacji językiem angielskim.

Moja kobieta ma na imię Asia. Anglicy piszą do niej zdrobniale Jo od Joanna. No i jeden z nich walnął literówkę i zamiast Jo wyszło Ho. Strasznie przepraszał, a Asia nie wiedziała o co chodzi, że aż tak przeprasza za literówkę. Dopiero potem jej wytłumaczyłem co oznacza to słowo. Ho - w potocznym angielskim - dzi*ka.

Ja mam na imię Marcin. Szef ostatnio do mnie pisał i komunikator zamienił mu moje imię na słowo maricon, czyli po hiszpańsku pe*ał.

Uśmialiśmy się wszyscy :D

praca

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 208 (264)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…