Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85957

przez ~ZrzedliweBabsko ·
| Do ulubionych
Chodnik na tyle szeroki, że mogą swobodnie iść dwie osoby, ale trzecia już się nie zmieści.
Idę, a z przeciwka idzie jakaś para (czy to para zakochanych, trzymających się za ręce, matka z nastoletnim dzieckiem, czy też dwie koleżanki - nie ma to najmniejszego znaczenia) i w naprawdę marginalnej liczbie przypadków, osoby idące we dwie robią miejsce, by bezpiecznie się minąć. W znacznej większości przypadków idą, jak gdyby nigdy nic, przez co muszę zejść na jezdnię, nie chcąc się z takimi ludźmi zderzyć (oczywiście nie tylko ja, ale w ogóle osoba idąca z przeciwka).

Uważam to za bardzo, ale to bardzo piekielne, zwłaszcza kiedy obserwuję takie sytuacje jako kierowca. Czy naprawdę tak trudno jest patrzeć tak, żeby widzieć i jednocześnie pomyśleć? Kiedy ja idę w towarzystwie, zawsze albo puszczam współspacerowicza przodem i "chowam" się za nim, robiąc miejsce przechodniowi z przeciwka lub przyspieszam kroku, i wyprzedzam towarzysza spaceru.

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 167 (185)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…