Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#86391

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Narodowe siedzenie w domu. Czy ma to jakiś sens? Na krótką metę może i tak - będzie mniej zakażeń dziennie.
Pomyślmy jednak o tym, że człowiek to nie tylko układ oddechowy i immunologiczny. Setki tysięcy osób zapewne przeżywa załamanie nerwowe. U niektórych może to być chwilowy smutek, ale zapewne u wielu przełoży się to na resztę życia.
Idziemy dalej - inne choroby - odsuwa się je na dalszy plan, bo przecież mówi się tylko o koronawirusie. Zawały czy nowotwory nie są aż tak medialne.
Tysiące osób tracą pracę, a więc i płacę.
Rząd tymczasem zamyka lasy - chyba jedyne obecnie miejsce na ziemi, gdzie nie słychać z każdego rogu o koronawirusie, statystykach zgonów (bo o wyzdrowiałych przecież się głośno nie mówi)
A co na to polscy internauci?
"Przecież jak posiedzisz 2 tygodnie w domu to nic ci się nie stanie" "Nikt jeszcze nie zginął od siedzenia w domu"
Tak? To zobaczymy, co się stanie, kiedy w końcu z domów wyjdziemy. Ludzie wyjdą z domów z bardzo niską odpornością. Obniżoną po pierwsze przez brak kontaktu ze światem, po drugie, przez stres. Niektórzy nie będą mieli dokąd wracać.
Tak więc nie mówcie, że siedzenie w domu przez 2,3,4, a w sumie to nie wiadomo ile tygodni to nic takiego. Że siedzenie całe święta w domu to nic takiego. Nie takie wsparcie jest nam, siedzącym w domach potrzebne.

Koronawirus

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 0 (30)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…