Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#8643

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Czasem nie zdążę nic zrobić do jedzenia, kiedy wychodzę do pracy, a że dziś zmiana 15-23, stwierdziłam, że wstąpię do reala, kupię coś na obiado-kolację i podgrzeję w mikrofali. Nie robię tego często, ale podeszłam do garmażerki. Spojrzałam, zobaczyłam przyjemnie wyglądające kotlety, prawdopodobnie drobiowe. Kiedyś mieli takie fajne, z serem w srodku. Podeszła do mnie [P]ani, obsługująca stoisko:
[P]: Co podać?
[J]: Dzień dobry, proszę pani, co to za kotlety, te pośrodku?
[P]: nie wiem, zaraz. - odwróciła się do [S]przedawcy-Pana - Ty, co to za kotlety są?
[S]: a kto to wie? Mielone chyba.
[J]: Chyba nie wyglądają na mielone...
[S]: (wzruszenie ramionami, odejście od stoiska)
[P]: zje pani, to sie pani przekona. (rechot, bo to nie był smiech)
[J]: chyba podziękuję, skoro nie mogą państwo dojść do porozumienia w sprawie pochodzenia tej potrawy.

W szoku jestem, że można tak o sobie lekceważyć klienta i mając do obsługi stanowisko, gdzie jesst kilkanascie rzeczy, nie ogarniac tego. :/

REAL

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 123 (217)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…