Pracuję w ZUSie i piszę do wszystkich mały apel.
Proszę was, nie wyżywajcie się na nas za obecną sytuację, nie walcie w drzwi, żeby wam otworzono, nie filmujcie nas przez szyby, nie krzyczcie wyzwisk, nie wylewajcie pomyj w internecie, jak to nic nie robimy i "gramy w pasjansa całe dnie".
Jesteśmy na pierwszej linii obsługi tzw. "tarczy" i naprawdę ludzie starają się od rana do wieczora, by sprawnie to wszystko szło i byście mogli otrzymać należne wsparcie.
Naprawdę to nie my ustalamy przepisy, Zakład ma za zadanie tylko wcielić je w życie.
Skrzynie na dokumenty powstawały z koszy na śmieci i kartonów, byście mogli jak najszybciej z nich skorzystać, a nie dlatego, że robimy wam na złość.
Infolinia jest przeciążona, bo nigdy nie dzwoniło naraz tyle osób, a ludzi "na słuchawkę" brakuje. Pracujemy zmianowo, przepisy i wytyczne zmieniają się z godziny na godzinę i nieraz sposób, w jaki obsługiwaliśmy wnioski po 2 godzinach już jest nieaktualny.
W ciężkich czasach wspierajmy się, zamiast tworzyć kolejne podziały.
Proszę was, nie wyżywajcie się na nas za obecną sytuację, nie walcie w drzwi, żeby wam otworzono, nie filmujcie nas przez szyby, nie krzyczcie wyzwisk, nie wylewajcie pomyj w internecie, jak to nic nie robimy i "gramy w pasjansa całe dnie".
Jesteśmy na pierwszej linii obsługi tzw. "tarczy" i naprawdę ludzie starają się od rana do wieczora, by sprawnie to wszystko szło i byście mogli otrzymać należne wsparcie.
Naprawdę to nie my ustalamy przepisy, Zakład ma za zadanie tylko wcielić je w życie.
Skrzynie na dokumenty powstawały z koszy na śmieci i kartonów, byście mogli jak najszybciej z nich skorzystać, a nie dlatego, że robimy wam na złość.
Infolinia jest przeciążona, bo nigdy nie dzwoniło naraz tyle osób, a ludzi "na słuchawkę" brakuje. Pracujemy zmianowo, przepisy i wytyczne zmieniają się z godziny na godzinę i nieraz sposób, w jaki obsługiwaliśmy wnioski po 2 godzinach już jest nieaktualny.
W ciężkich czasach wspierajmy się, zamiast tworzyć kolejne podziały.
zus
Ocena:
146
(168)
Komentarze