Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#86545

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Czytając o piekielnych nauczycielach postanowiłam, że podzielę się z Wami moją historią.
Byłam w ostatniej klasie gimnazjum. W tym pamiętnym dniu polonistka wystawiała oceny końcowe. Uważałam nauczycielkę za uczciwą i kompetentną kobietą. Dla wielu uczniów była autorytetem. Mojemu koledze trochę brakowało do 5, a mi do 4. Nauczycielka postanowiła wstawić mu 5, a mi 3. Chciałam z nią porozmawiać o dodatkowej pracy, która pozwoliłaby uzyskać lepszą ocenę. Nagle do klasy wszedł dyrektor i odczytał wyniki egzaminu z polskiego. Miałam 60%, a kolega miał drugi najlepszy wynik z całej szkoły.
Piekielna powiedziała: "Jakbyś lepiej napisała egzamin to nie byłoby problemu." Nie chciałam z nią dyskutować.
Pod koniec lekcji dyrektor wszedł drugi raz i powiedział, że poprzednie wyniki egzaminu dotyczyły innego przedmiotu. Z Polskiego byłam najlepsza, co oznaczało wpisanie 4. Jednak piekielna miała zły dzień i nigdy nie zmieniła mi oceny.

Serdecznie pozdrawiam

Drawno

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (22)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…