Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86737

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Nie to, żebym miała coś do stomatologów czy lekarzy. Choć ostatnio czekam na wizytę już ponad 3 tygodnie w miasteczku, w którym mieszkam od niedawna, sama nie wiem, może jakieś fatum mnie prześladuje.
Powód? Zapisałam się na wizytę przez znany chyba wszystkim portal do jednego z nich.
W dniu wizyty dostaję telefon z recepcji. Że muszą anulować wizytę, bo konsultacja - jedyna opcja do wyboru na portalu trwająca 30 minut- to tylko konsultacja online, o czym nie było mowy przy zapisywaniu się, co nawet zresztą później sprawdziłam. Pani recepcjonistka proponuje przełożenie terminu na za tydzień. Nie spieszy mi się, więc się zgadzam.

Za tydzień - oczywiście znów w dniu wizyty - dostaję telefon z gabinetu. Ta sama, sądząc po głosie, pani recepcjonistka przepraszając przekłada wizytę, bo lekarzowi coś wypadło. Proponuje mi wizytę w innym terminie. Postanawiam zrezygnować i poszukać innego lekarza, na którego nie będę musiała czekać kolejne dwa tygodnie.

Znajduję kolejną stomatolog, zapisuję się online. W dniu wizyty dzwoni do mnie. Mówi, że przekłada ją, bo zapisała w tym terminie kogoś innego przez telefon i nie sprawdziła sobie swoich zapisów internetowych. Żadnych przeprosin, nic. Za to prosi mnie, żebym tę wizytę na portalu internetowym odwołała, bo ona tego zrobić nie może. Tak się złożyło, że miałam wyjątkowe urwanie głowy tego dnia i zapomniałam odwołać wizyty, a po upływie jej czasu było to już niemożliwe.
Na następny dzień dzwonię do pani doktor, żeby potwierdzić nowy termin, skoro kalendarz zapisów internetowych jest traktowany po macoszemu. A pani doktor na to, że jak to, że ona mnie prosiła, żebym odwołała wizytę, że jak tak można i termin, na który znów się zapisałam oczywiście nie jest dostępny i ona może mnie ewentualnie zapisać na za tydzień.
Podziękowałam, szukam dalej, bo jej ton nie wróżył zbyt miłej atmosfery przy kolejnych wizytach.

Aż się boję co będzie przy kolejnym stomatologu, do którego się zapisałam, tym razem telefonicznie...
Co dziwne, w poprzednim mieście, w którym mieszkałam, nie miałam podobnych problemów.

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 56 (82)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…