Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87099

przez ~AKysz ·
| Do ulubionych
Historia 87067 zainspirowała mnie do napisania mojego wyznania. Jednak to chyba ja tu jestem piekielny.

Wielokrotnie pomagałem obcym ludziom, czy to dałem jakieś drobne na zbiórkę dla chorych dzieci, kupiłem komuś coś do jedzenia, czy starszej osobie, która mnie zaczepiła na ulicy pomagałem wnieść ciężkie zakupy po schodach do mieszkania, nawet robiłem jako wolontariusz w hospicjum.

Jednak raz zachowałem się inaczej. Gdy wychodziłem z restauracji ze złotymi łukami z torbą pełną jedzenia, pewien Pan, bardzo chudy, poprosił mnie o jedzenie bo jest głodny, odpowiedziałem mu "też jestem głodny, spie***laj", po czym sobie poszedłem. Minęły od tego dwa lata, a ja nadal mam wyrzuty sumienia i z czasem coraz częściej o tym myślę. Nie wiem czemu to zrobiłem, nigdy wcześniej nie odmówiłem nikomu pomocy, jednocześnie klnąc w kierunku tej osoby. Miałem wtedy wyjątkowo paskudny dzień - byłem wręcz tykającą bombą nerwów, ale wiem - nie tłumaczy to mojego zachowania. Wiem, że może to dla kogoś pierdoła, ale ja zastanawiam się by pójść z tym do psychologa bo jest mi ciężko z własnymi myślami.

Piszę to tylko po to by wyrzucić co mi leży na sercu i sprawia, że czuję się jak zwykły, piekielny śmieć.

ludzie potrzebujący

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 140 (166)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…