Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#87243

przez ~Katyusha ·
| było | Do ulubionych
Witam chciałbym się tym wyznaniem trochę odstresować i ulżyć mi w moim cierpieniu a przynajmniej taką mam nadzieję. Nazywam się Dawid i pochodzę z małej wsi na Podkarpaciu, nie mam wielu przyjaciół (w zasadzie mam tylko jednego) nie jestem lubiany w klasie ani popularny wśród dziewczyn, jestem zwykłym brzydkim grubasem, niemam żadnych pozytywnych perspektyw na przyszłość jedyną jest tylko praca na budowie która do lekkich nie należy. Od pewnego czasu mam okropne myśli, ciągle myślę o tym że moje życie nie ma sensu gdyż po prostu nie mam po co ani dla kogo żyć. O znalezieniu sobie dziewczyny mogę tylko pomarzyć gdyż jestem dziwakiem w dzisiejszych czasach nie palę, nie chodzę na dziwki i nie zabawiam się z każdą możliwą panienką, pije tylko od święta i nie biorę narkotyków a to jest tylko początek góry lodowej bo mam też od groma wad które są zbyt wielkie by móc je pominąć podczas szukania dziewczyny. Jednak jakoś udawało mi się z tym żyć i iść przed siebie aż do czasu kiedy znalazłem sobie wcześniej wspomnianego przyjaciela a w zasadzie przyjaciółkę. Byłem bardzo szczęśliwy i wciąż jestem że ją poznałem bo jest najlepszym co mnie w moim dotychczasowym życiu spotkało, problem polega na tym że odkąd ją poznałem coraz bardziej zaczyna mnie boleć to że jestem samotny (przyjaciółka ma chłopaka). Chciał bym się zakochać w jakiejś dziewczynie ale przez moje uosobienie, wygląd i wiele innych rzeczy nie jest to możliwe. Obecnie jedynie co mnie powstrzymuje przed samobójstwem jest fakt że jestem tchórzem który nawet siebie nie jest wstanie skrzywdzić oraz owa przyjaciółka jednak nie wiem jak długo tak będzie bo z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie poprawia tego też fakt że wiele osób w moim otoczeniu ma swoim miłość albo już miało a ja nie wiem nawet co to za uczucie. Czasami myślę że jestem potworem bez uczuć choć wiem że to nieprawda gdyż potrafię odczuwać przyjaźń. A najgorsze w tym jest fakt że mam dopiero 17 lat i nie widzę żadnych szans na znalezienie prawdziwej miłości całe życie przede mną a już straciłem wszelkie chęci do robienia czegokolwiek za każdym razem gdy nic nie robię te myśli do mnie powracają jak bumerang i po prostu chce mi się płakać chciałbym poprostu się wypłakać ale nawet nie mam jak bo to tylko mogło by wszystko pogorszyć bo jestem chłopakiem i muszę być twardy, jak chłopak może płakać, to p...a nie chłopak, mamimsynek który ciągle doiji cyca. Tylko takie docinki bym słyszał gdyż wszyscy i tak mają mnie gdzieś. Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -7 (21)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…