Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87465

przez ~Wwwww ·
| Do ulubionych
Chyba ja byłem piekielnym.

Jesień. Chłodno, po mieście jeżdżę motocyklem, wiec kominiarka pod kaskiem. Czarna z otworem tylko na oczy. Do tego czarna kurtka, czarne rękawice, i zazwyczaj ciemne spodnie.

Muszę wyskoczyć z pracy. Podjechać do banku podpisać ostatnie papiery kredytu na mieszkanie i dostarczyć któryś z kwitów developerowi. Termin pili bo szło o MDM.

Zatem wyskakuję z pracy. Wsiadam na moto. Gnam. Czasu mało, muszę jeszcze zdążyć do pracy po.

Podjeżdżam pod bank. Szybko kask do kufra i biegnę do środka. Wpadam do przedsionka z bankomatami, a tam dwóch uzbrojonych koksów i trzeci ładujący kasety z gotówką do maszyny.

W tym momencie przypomniało mi się że nadal mam na twarzy kominiarkę. Ten ułamek sekundy kiedy oni położyli dłonie na rękojeściach broni, a ja zerwałem ją z głowy. Bezcenny.

Powiedziałem "Dzień dobry" i pobiegłem dalej.

Chyba wszyscy nie potrzebowali już kawy tego dnia.

Bank

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 165 (181)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…