Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87701

przez ~GajazCzekolady ·
| Do ulubionych
Mam znajomą Kasię, która dobrze zarabia i jej rodzina ma chyba przez to ból tyłka, bo wypominają jej to na każdym kroku.

1. Znajoma pracuje zdalnie i ma dość stresującą pracę, do tego ognisty okres, sporo nadgodzin. Ma też dość wrednego szefa, który potrafi sprawić przykrość. Dzwoni do matki, żeby się wyżalić i słyszy:

- No wiesz, Kasiu za taką pensję, to musisz zacisnąć zęby, jak Ci cos powiedzą. No i mogą oczekiwać, ze zostaniesz dłużej.

Czyli wyższa wypłata, daje pracodawcy prawo bycia bucem.

2. Wigilia. Kasia ma auto i godzinę jazdy w jedna stronę do domu rodziców. Mieszka w okolicy dość odludnej, jakby miała jechać komunikacją miejską, dojazd zająłby jej z 3 godziny. Pech chciał, ze akurat coś w jej aucie padło a stało się to nagle, dzień przed Wigilią.

Zadzwoniła do brata (mieszka z rodzicami), czy nie mógłby po nią przyjechać (nie chciała z tobołami jechać komunikacją miejską). Reakcja brata:

- Wiesz, z Twoimi zarobkami to stać Cię na taksówkę.

Tegoroczną wigilię spędziła sama.

Rodzina

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 153 (163)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…