Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#87762

przez ~Manager ·
| było | Do ulubionych
W nawiązaniu do ostatnio opublikowanego wyznania chciałbym podzielić się swoim. Wychodzi na to, że przegrałem swoje życie. Zamiast do 30 być na garnuszku rodziców już w technikum tworzyłem strony internetowe na zlecenie. Wielkiej kasy z tego nie było ale na to aby raz w tygodniu wyjść na imprezę i wypić zdrowie za swoje wystarczyło. Na studiach oprócz nauki i zabawy dorabiałem w marketach. Tutaj dziękuje Leroy Merlin Polska bo to u nich najlepiej mi się pracowało i były najfajniejsze warunki do pracy i godziwego (jak na tamte czasy) zarobku. Pod koniec studiów pracowałem na budowach. Warunki pracy ciężkie ale pieniądze bardzo dobre. W pewnym momencie nadarzyła się okazja zmiany zawodu na zgodny z moimi zdolnościami i zahaczenia się w firmie IT. Decydując się na to z miesiąca na miesiąc straciłem mniej więcej połowę zarobków względem tego co zarabiałem na budowie. Praca wcale nie była łatwa i przyjemna ale pozwalała na bardzo szybki rozwój. Pracodawca szybko dostrzegł, że nie tylko szybko się uczę ale również biorę pełną odpowiedzialność za wykonywane obowiązki. W organizacji szybko awansowałem. Teraz po 10 latach od tamtego momentu już w innej firmie jestem szanowanym ekspertem a od niedawna nawet i managerem. Zarabiam bardzo dobrze, ale ciągle pamiętam jak to było na początku. Czy coś bym zmienił w swojej ścieżce kariery? Tak! Już na studiach gdzieś w okolicy 3 roku starał bym się zahaczyć na jakikolwiek staż czy praktyki w firmie zgodniej ze swoim wykształceniem czy marzeniami. Starałbym się też wyjechać na jakieś stypendium zagraniczne.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -9 (21)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…