Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#8801

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kiedy pracowałam w kawiarni sieciowej w jednej z galerii handlowych, pewnego dnia podszedł do kasy [P]an (drugi został przy stoliku). [K]olega ze zmiany stał na kasie, [J]a robiłam kawy.
[P]: poproszę 2 kawy.
[K]: jakie?
[P]: rozglądając się po kawiarni - Nie wiem, takie zwykłe, parzone.
[K]: Proszę pana u nas niestety nie ma takiej kawy, ale taka najbardziej zbliżona do kawy parzonej jest Americana. Tu na tablicy (wskazał wielką tablicę z opisem i cenami kaw zawieszoną za nim) jest druga od góry. A wielkości filiżanek pokaże koleżanka. - tu Ja wskazałam małą, średnią i dużą filiżankę, a kolega informował ile kosztuje każda z wielkości.
Pan zamówił 2 średnie kawy polecone przez kolegę, ja je zaczęłam robić. Kolega powiedział, że do zapłaty jest 16 zł.
Pan powiedział, że idzie po portfel, w tym czasie druga filiżanka z parującą zawartością stanęła na tacy.
[P] Panie, ja rezygnuję! To za drogo jest!
[K] Proszę pana, ale zamówienie pan złożył, kawę koleżanka już zrobiła, ceny były wskazane na tablicy, którą pokazałem, podałem je też, gdy pokazywane były filiżanki.
[P] Ale to złodziejstwo! Tyle pieniędzy za dwie kawy!
[K] W ramach promocji możemy Panom te dwie kawy sprzedać w cenie małej, czyli 14 zł będzie w sumie.
[P] Nic nie zapłacę, nie chcę, mam prawo do zwrotu towaru! Ja już idę!

I spiesznie oddalił się z kolegą.

Kawiarnia C.C. w galerii handlowej

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 98 (232)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…