Piekielna, głupia zabawa w straszenie.
Znacie takich ludzi, którym zabawne wydaje się zaczaić na kogoś i jak będzie przechodził to wyskoczyć z krzykiem, żeby go nastraszyć?
Otóż zdarzyła mi się taka sytuacja jakiś czas temu na imprezie, domówce u kolegi. Wychodziłem z łazienki, a dalszy kolega zaczajony w ciemnym przedpokoju wyskoczył nagle zza rogu i krzyknął BUUU.
Jako że to dalszy kolega, to nie wiedział, że miałem PTSD (nieistotne po czym) i została mi po nim gwałtowna reakcja na nagłe bodźce. Krótko mówiąc, dalszy kolega ułamek sekundy po swoim jakże zabawnym żarciku leżał na ziemi i krwawił z nosa.
Atmosfera zrobiła się nieprzyjemna, więc chcąc nie chcąc opowiedziałem mu o swojej przypadłości (pomijając szczegóły), a bliżsi koledzy obecni na imprezie potwierdzili. Skończyło się na tym, że on przepraszał mnie za głupi żart, a ja przepraszałem jego za reakcję.
Naprawdę, straszenie to głupia zabawa.
Znacie takich ludzi, którym zabawne wydaje się zaczaić na kogoś i jak będzie przechodził to wyskoczyć z krzykiem, żeby go nastraszyć?
Otóż zdarzyła mi się taka sytuacja jakiś czas temu na imprezie, domówce u kolegi. Wychodziłem z łazienki, a dalszy kolega zaczajony w ciemnym przedpokoju wyskoczył nagle zza rogu i krzyknął BUUU.
Jako że to dalszy kolega, to nie wiedział, że miałem PTSD (nieistotne po czym) i została mi po nim gwałtowna reakcja na nagłe bodźce. Krótko mówiąc, dalszy kolega ułamek sekundy po swoim jakże zabawnym żarciku leżał na ziemi i krwawił z nosa.
Atmosfera zrobiła się nieprzyjemna, więc chcąc nie chcąc opowiedziałem mu o swojej przypadłości (pomijając szczegóły), a bliżsi koledzy obecni na imprezie potwierdzili. Skończyło się na tym, że on przepraszał mnie za głupi żart, a ja przepraszałem jego za reakcję.
Naprawdę, straszenie to głupia zabawa.
głupie żarty
Ocena:
148
(168)
Komentarze