zarchiwizowany
Skomentuj
(9)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wybrałem się z Lubą do wrocławskiego aquaparku, specjalnie poszliśmy na 10 rano w tygodniu, aby uniknąć tłumów, szczególnie rozwrzeszczanych dzieciaków z madkami. Na początku fajnie, mało ludzi, dużo miejsca do zabawy. Kto był ten wie, czym jest leniwa rzeka. Bawimy się z Lubą w najlepsze, w leniwej rzece w ferworze zabawy rzuciłem się plecami na wodę, aby uniósł mnie prąd. Wtem słyszę za sobą:
- Niech pan uważa, tu jest dziecko!!!
Typowy mindfuck, widzę madkę z dzieciakiem może 3-letnim. Pytam się, w czym problem, a ta do mnie z ryjem, że ich ochlapałem wodę i dziecku w twarz nachlapałem. W paru żołnierskich słowach wytłumaczyłem jej, że wszyscy mają się prawo bawić, a nie klękajcie narody, bo madka z dzieckiem przyszła i dzieciak dostał trochę wody na gębę. W aquaparku XD Zmyła się jak niepyszna burcząc pod nosem o chamstwie. Chyba miała siebie na myśli.
- Niech pan uważa, tu jest dziecko!!!
Typowy mindfuck, widzę madkę z dzieciakiem może 3-letnim. Pytam się, w czym problem, a ta do mnie z ryjem, że ich ochlapałem wodę i dziecku w twarz nachlapałem. W paru żołnierskich słowach wytłumaczyłem jej, że wszyscy mają się prawo bawić, a nie klękajcie narody, bo madka z dzieckiem przyszła i dzieciak dostał trochę wody na gębę. W aquaparku XD Zmyła się jak niepyszna burcząc pod nosem o chamstwie. Chyba miała siebie na myśli.
aquapark wrocław
Ocena:
-3
(53)
Komentarze