Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88966

przez ~Jakastakas ·
| Do ulubionych
Po losowej historii https://piekielni.pl/81502.

Sprzedawałam kiedyś meble. Stare, porządne, drewniane. Od razu na ogłoszeniu zaznaczone było, że nie ma opcji żebym pomogła w wynoszeniu. I że spisuję umowę sprzedaży. Było do zabrania łóżko, szafa, komoda i toaletka.

Przyszedł koleś co najpierw przez dwa tygodnie się umawiał, i nie mógł dotrzeć. Ale ok. I zdziwiony, że ja, drobna kobieta nie wyniosę tego z nim. Pomijam że przyjechał toyota yaris, gdzie nie wiem jak chciał to zmieścić.

Chciałam być pomocna, i co dałam radę wepchnęłam mu wcześniej na korytarz. A on mi z awanturą, że jak ma to znieść i zapakować, że mam mu pomóc.

Powiedziałam mu krótko "panie, ma pan umowę, że to pana? To zabieraj pan to stąd, bo drogę ewakuacyjną pan tym zastawiasz, zadzwonię na policję i po co to panu?".

W ciągu pół godziny ogarnął kogoś do noszenia i zabrania. Nie wiem ile bym zyskała takim telefonem, ale ważne, że podziałało.

sklepy_internetowe

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 169 (189)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…