zarchiwizowany
Skomentuj
(9)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
W odpowiedzi do historii 88983, która z kolei była odpowiedzią na moją historię:
Poraża mnie skala egocentryzmu autorki. Według niej całe społeczeństwo ma być czujne i odpowiadać za czyjś introwertyzm.
Wytykanie mi braku zrozumienia jest śmieszne, ale z drugiej strony czego spodziewać się po kobiecie, która uważa, że stojący przed nią w kolejce mają oczy z tyłu głowy?
Nigdzie też nie napisałam, że znoszę dobrze ciążę. Jedynymi stwierdzeniami tego typu, było to, że nie zawsze muszę prosić o ustąpienie miejsca. Może wynika to też z tego, że jeśli nie czuję się na siłach, to nie robię dramatu i nie idę do sklepu podpierając się na łokciach, za wszelką cenę.
Krótka wzmianka odnośnie do komentarzy pod moim tekstem- dziękuję za troskę, w autobusie siadam, bo mogę pozwolić sobie na korzystanie z komunikacji poza godzinami szczytu, także maluchowi nic nie grozi. Ale, ale! Jednocześnie zaznaczę, że byłabym pierwszą osobą, która pomogłaby komuś w większej potrzebie ze znalezieniem miejsca. Z TYM, ŻE NIE ZAWSZE TĘ POTRZEBĘ WIDAĆ I O TYM BYŁ MÓJ POST.
A tak na marginesie- autorko 88983, moja historia była odpowiedzią na taką, która mignęła mi w poczekalni i była o wiele gorzej napisana niż Twoja ;) ale właśnie tym, że wzięłaś sobie do serca moje słowa, potwierdziłaś starą prawdę, że należy uderzyć w stół, w nożyce się odezwą.
Poraża mnie skala egocentryzmu autorki. Według niej całe społeczeństwo ma być czujne i odpowiadać za czyjś introwertyzm.
Wytykanie mi braku zrozumienia jest śmieszne, ale z drugiej strony czego spodziewać się po kobiecie, która uważa, że stojący przed nią w kolejce mają oczy z tyłu głowy?
Nigdzie też nie napisałam, że znoszę dobrze ciążę. Jedynymi stwierdzeniami tego typu, było to, że nie zawsze muszę prosić o ustąpienie miejsca. Może wynika to też z tego, że jeśli nie czuję się na siłach, to nie robię dramatu i nie idę do sklepu podpierając się na łokciach, za wszelką cenę.
Krótka wzmianka odnośnie do komentarzy pod moim tekstem- dziękuję za troskę, w autobusie siadam, bo mogę pozwolić sobie na korzystanie z komunikacji poza godzinami szczytu, także maluchowi nic nie grozi. Ale, ale! Jednocześnie zaznaczę, że byłabym pierwszą osobą, która pomogłaby komuś w większej potrzebie ze znalezieniem miejsca. Z TYM, ŻE NIE ZAWSZE TĘ POTRZEBĘ WIDAĆ I O TYM BYŁ MÓJ POST.
A tak na marginesie- autorko 88983, moja historia była odpowiedzią na taką, która mignęła mi w poczekalni i była o wiele gorzej napisana niż Twoja ;) ale właśnie tym, że wzięłaś sobie do serca moje słowa, potwierdziłaś starą prawdę, że należy uderzyć w stół, w nożyce się odezwą.
Piekielni
Ocena:
38
(84)
Komentarze