No cóż, kolejny raz okazuje się, że nie warto kupować w sieciówkach. Media Expert daje ciała po całości.
Syn 4.01 kupił sobie słuchawki z mikrofonem, gamingowe. Niestety od razu zauważył, że mikrofon nie działa i 5.01 zaniósł do sklepu. Tam oszukano go, że nie może złożyć reklamacji z tytułu niezgodności z Umową, tylko może oddać na gwarancję. Młody uwierzył, bo się nie zna.
Rozpatrywanie sprawy trwało MIESIĄC i już 5.02 dostał nowe słuchawki. Niestety miały identyczną wadę, nie działał mikrofon.
Tym razem ja jadę i oddaję je na reklamację z tytułu niezgodności. Przyjęte i zgodnie z wykładnią art 560 §1 KC dokonaną przez Sąd Najwyższy, jeśli sprzedawca w ciągu 2 tygodni nie wymieni ich na wolne od wad, lub nie naprawi, mam prawo do odstąpienia od umowy. Po 21 dniach piszę o tym Pani, która mi przesłała info, że proces reklamacyjny się wydłuży. Niestety Media Expert jest ponad przepisy, uchwały SN, oni mają własne interpretacje przepisów i uwaga, po 28 dniach wysyłają info, że mogę odebrać nowe, pachnące słuchaweczki.
Odbieram je 3.03, sprawdzam na 4 różnych sprzętach, no kuśwa, ni chu chu, nie działają, bo jak się zorientowałem, do Polski trafiła partia z wadą fabryczną. Wobec tego 4.03 znów zjawiam się w Media Expert i składam reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową. Jutro mija 14 dni od złożenia reklamacji, wobec czego wysłałem im dziś wezwanie do przelania równowartości za słuchawki na konto.
Tak, wiem, nie zrobią tego, ta odyseja jeszcze potrwa, ale w poniedziałek wysyłam im przedsądowe wezwanie do zwrotu równowartości słuchawek i wypłaty odsetek od 4.01, oraz zadośćuczynienia za stracony czas. Oczywiście nie omieszkam powiadomić UOKiK i PIH, mam nadzieję, że im się dobiorą do tylnej części ciała.
Syn 4.01 kupił sobie słuchawki z mikrofonem, gamingowe. Niestety od razu zauważył, że mikrofon nie działa i 5.01 zaniósł do sklepu. Tam oszukano go, że nie może złożyć reklamacji z tytułu niezgodności z Umową, tylko może oddać na gwarancję. Młody uwierzył, bo się nie zna.
Rozpatrywanie sprawy trwało MIESIĄC i już 5.02 dostał nowe słuchawki. Niestety miały identyczną wadę, nie działał mikrofon.
Tym razem ja jadę i oddaję je na reklamację z tytułu niezgodności. Przyjęte i zgodnie z wykładnią art 560 §1 KC dokonaną przez Sąd Najwyższy, jeśli sprzedawca w ciągu 2 tygodni nie wymieni ich na wolne od wad, lub nie naprawi, mam prawo do odstąpienia od umowy. Po 21 dniach piszę o tym Pani, która mi przesłała info, że proces reklamacyjny się wydłuży. Niestety Media Expert jest ponad przepisy, uchwały SN, oni mają własne interpretacje przepisów i uwaga, po 28 dniach wysyłają info, że mogę odebrać nowe, pachnące słuchaweczki.
Odbieram je 3.03, sprawdzam na 4 różnych sprzętach, no kuśwa, ni chu chu, nie działają, bo jak się zorientowałem, do Polski trafiła partia z wadą fabryczną. Wobec tego 4.03 znów zjawiam się w Media Expert i składam reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową. Jutro mija 14 dni od złożenia reklamacji, wobec czego wysłałem im dziś wezwanie do przelania równowartości za słuchawki na konto.
Tak, wiem, nie zrobią tego, ta odyseja jeszcze potrwa, ale w poniedziałek wysyłam im przedsądowe wezwanie do zwrotu równowartości słuchawek i wypłaty odsetek od 4.01, oraz zadośćuczynienia za stracony czas. Oczywiście nie omieszkam powiadomić UOKiK i PIH, mam nadzieję, że im się dobiorą do tylnej części ciała.
sklepy
Ocena:
138
(146)
Komentarze