Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8923

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na wstępie muszę poinformować, że mój serdeczny kolega jest właścicielem korporacji taksówkarskiej.
Jakiś czas temu mieszkałam w niezbyt ciekawej dzielnicy, do której w dodatku dojeżdżał bardzo rzadko jeden nocny autobus, stąd też bardzo często korzystałam z usług taksówek należących do korporacji mojego kolegi na stałej trasie dworzec główny - moje mieszkanie. W tejże korporacji miałam zniżkę 30% na przejazdy, a byłam tak częstą klientką, że dyspozytorka widząc mój numer telefonu pytała 'dziś jak zwykle pani Elu?' Taksówkarze też darzyli mnie sympatią, bo mimo że korzystałam z rabatu, to w jego wysokości z reguły zostawiałam napiwek.
Więc któregoś wieczora zamawiam taksówkę jak zwykle na dworzec, witam się, informuję o rabacie, podaję adres i pan mnie wiezie. Zawsze za kurs nocny wychodzi 12,5 zł, nic mniej nic więcej, a tu dojeżdżamy a pan informuje mnie 17,50.
[Ja] 17,50? Czyżby taryfikator się zmienił?
[T] Nie, ceny mamy takie same jak zwykle, najniższe w mieście
[Ja] A to ciekawe, bo zawsze 12,5 wychodzi, nabił pan może rabat?
[T] Co za bzdury! żadne 12,50, po rabacie jest 17, 50! Ja nie wiem kto cie(!) za 12,50 zawiózł, ale to niemożliwe.
No nic, zapłaciłam, tym razem napiwku nie zostawiając.
Następnego dnia, akurat spotykałam się na kawie z wspomnianym właścicielem i się spytałam czy im się cennik zmienił, bo na trasie do domu zamiast 12.50 wyszło 17.50 poprzedniej nocy. Kolega bardzo się zdziwił, sprawdził w rejestrze, kto mnie zawiózł, a następnego dnia sprawdził taksometry wszystkich taksówek należących do korporacji, zaczynając od tej która mnie oszukała.
Okazało się że 3 kolegów przekręciło sobie w starym stylu taksometry i cóż, stracili pracę od zaraz...

Korporacja taksówkarska

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 641 (695)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…