Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89287

przez ~Jaaaaaaaaaaaa ·
| Do ulubionych
Przeczytałam przed chwilą historię bialyoleander, w której poruszyła temat niegrzecznych dzieci i braku ich wychowywania przez niedobrą bratową.

Jestem matką takich niegrzecznych i niewychowanych dzieci. Maluchy mają 3 i 4 lata. Starszy nie mówi, ma problemy z komunikacją nie dostosowuje się do norm. Młodszy jest głośny, jest go wszędzie pełno. Ciężko ich obu opanować.

Obaj są diagnozowani w PPP. U starszego stwierdzono afazję u młodszego nadpobudliwość. Obaj reagują krzykiem, kiedy coś nie idzie po ich myśli. Ciężko się z nimi dogadać. Chodzę z nimi na przeróżne terapie, które dają efekty, ale nie natychmiastowe.
Na spacery wychodzę z nimi prowadząc ich na "smyczy", za co nieraz zostałam zjechana przez obcych i niestety też przez rodzinę. Jedzą często rękami mimo, że potrafią posługiwać się sztućcami. Wymagają ciągłej uwagi.

W oczach rodziny jestem wredną babą, bo nie reaguję na płacz/wymuszanie dzieci. Bo wymagam od nich samodzielnego ubrania się, co jest według prababci nienormalne, bo jestem od tego matką żeby dzieci ubierać. Nie dociera do większości ludzi, że mam zalecenia od terapeutów, których muszę się trzymać, żeby jakoś przetrwać i pomóc maluchom w opanowaniu wielu czynności i dostosowaniu się do życia.

Zawsze jestem złą bratową, synową, sąsiadką itp. bo nie słucham osób, które nie przebywają na dzień z moimi dziećmi i nie wiedzą co im dolega i przez co przechodzimy.

Jeśli zapraszam kogoś na wspólne wakacje to po to, żeby z tym kimś pobyć, nie po to, żeby robił za opiekuna do dzieci.

Następnym razem nim zaczniecie oceniać innych, upewnijcie się dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej.

dziecko wychowanie

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 161 (205)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…