Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89514

przez ~Stranger88 ·
| Do ulubionych
Pracuję w zakładzie diagnostyki obrazowej.
Pacjentów szpitalnych na badania przyprowadzają sanitariusze - i o jednym z nich będzie ta historia.

Z facetem nie było problemów przez dłuższy czas. Niestety z jakiegoś powodu zaczął pić, co odbijało się na jego pracy.
Przykład - zaczął mylić pacjentów. Szczęśliwie dla nich technicy pytają się o imię i nazwisko przed wykonaniem badania. Sanitariusz został pouczony. Mogłoby się wydawać, że sprawa załatwiona.
Okazało się, że to był dopiero początek.
Facet przychodził/przyjeżdżał z pacjentem nawalony jak szpadel. Były telefony do ordynatora oddziały, gdzie pracował - oczywiście nic nie zostało zrobione. Od innych sanitariuszy dowiedzieliśmy się po fakcie, że grzał wódę w pracy. Ich rozmowy z nim nic nie dawały.
Potem w zakładzie zaczęły "wychodzić" nam za szybko płyny dezynfekcyjne (to były czasy jeszcze przedpandemiczne, kiedy zużycie było mniejsze). Tak, facet chlał te specyfiki.

Jednak hitem była inna sytuacja, którą powtarzamy młodszym kolegom jako anegdotę. Sanitariusz miał przyjechać z pacjentem na zdjęcie rtg. Więc przyjechał z łóżkiem. Pustym.

Popracował później jeszcze kilka-kilkanaście miesięcy. Musiał potem odstawić jeszcze jakąś akcję (o której nie wiem), bo przestał się pojawiać w pracy.

Jak to w życiu bywa podzielił los każdego pijaka i zachlał się na śmierć.

szpital sanitariusz

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 125 (135)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…