Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#89591

przez ~tomlevine ·
| było | Do ulubionych
Sezon wakacyjny w pełni, więc i ode mnie małe co nieco o tym jak ludziom palma odbija na wakacjach. Szczególnie, że pojawiła się niżej historia o igraniu z szerszeniami, która mi się z tą sytuacją skojarzyła.
Siedzimy sobie na plaży, ludzi oczywiście full, plażowy bar przeżywa prawdziwie oblężenie. Siedzą dwie babki (pomijam, że obie otyłe, a wpieprzały gofry ze bitą śmietaną). Wokół latało pełno os, która co rusz siadały im na gofrach albo brzegach butelek z piwem (swoją drogą jedna z nich była z dzieckiem, którym na plaży zajmował się dziadek - madka roku). Baby niefrasobliwie odganiały je rękami. Z rozbawieniem obserwowałem jak jedna z nich po wzięciu łyka, wypluła wszystko i zaczęła się drzeć, że osa ją użądliła. Kilka minut później poprosiła koleżankę, żeby zadzwoniła do karetkę. W międzyczasie zjawił się chyba jej facet i zaproponował, żeby pojechali do szpitala, na co ona się nie zgodziła, bo to za daleko. W związku z czym zadzwonili po pogotowie, opisując tak straszliwe objawy jak nudności, zawroty głowy, drętwienie kończyn, a po kobiecie nic nie było widać. Nadal siedziała i żartowała sobie ze swoim facetem.

Pogotowie zjawiło się szybko, zabrali ją do karetki i wypuścili po kilkunastu minutach. Mogę się tylko domyślać, że interwencja okazała się zbędna.
Tak więc jeśli będziecie czekać kiedyś na pogotowie w pilnej sprawie i się nie doczekacie, to być może właśnie ratownicy uspokajają jakąś histeryczkę lub atencjuszkę, która z ugryzienia osy robi dramat na skalę światową.

plaża

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (27)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…