Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#89781

przez ~Ciazasasiadkowa ·
| było | Do ulubionych
Napiszę o czymś co mnie autentycznie przeraża, mimo że bezpośrednio mnie nie dotyczy.
Mam sąsiadkę z mieszkania naprzeciwko, która obecnie jest w ciąży. Utrzymujemy z nią oraz jej mężem bliższą znajomość (wprowadzaliśmy się razem w covid, więc wyszło to jakoś naturalnie), a teraz opiekujemy się swoimi roślinami i kotami, gdy ci drudzy wyjeżdżają.

Sąsiadka zaszła w ciążę planowaną, bo stwierdziła, że mając 26 lat, to będzie idealna pora na dziecko. Zaszła w ciążę nie mając stałej pracy-jest na umowie na czas określony na okres roku. Uświadomiłam ją, że raczej nie ma do czego już wrócić, bo pracowała tam pół roku, a sama umowa wygaśnie z dniem porodu. Stwierdziła, że przecież jest macierzyński- dopiero ode nie dowiedziała się, że w takim przypadku go nie ma. Ale stwierdzili z mężem ze mąż dobrze zarabia i on utrzyma ich trójkę. Mąż jest budowlańcem, a jego pracodawca zawiesił kolejne projekty.

Dlatego wspominam o tym aspekcie finansowym? Bo co chwilę widzę jak kupują drogie kojce, nowe ciuszki i chcą kupić wózek określonej marki (według sąsiadki tani bo 2000 zl)-sami podają nam ceny. Sugerowałam im, że może warto ograniczyć wydatki i odłożyć coś na wszelki wypadek, ale chyba tego nie łapią.

Ostatnio też zapytałam o to czy planują zmienić sypialnie na pokój dziecka. Sąsiadka powiedziała, że nie bo ona jest przyzwyczajona do łóżka i na kanapie się nie wyśpi, a dziecko będzie długo małe i będzie mogło spać w łóżeczku. Jak będzie miało 3 lata to i tak chcą się wyprowadzić, bo wtedy spłacą te mieszkanie. Ich mieszkanie to sypialnia, łazienka i salon z aneksem-taki sam układ jak nasz tylko odbicie lustrzane. I szczerze nie widzę szans aby 3 latek miał miejsce w sypialni o powierzchni niecałych 10m2, w dodatku z rodzicami śpiącymi na łóżku- chyba że będzie spał między nimi.


Wiem, że to nie moje dziecko i nie moja sprawa, ale jestem takim postępowaniem zaniepokojona, bo późniejsze problemy mogą odbić się właśnie na rozwoju tego małego człowieka. Mam wrażenie, że dużą częścią ich życiowej filozofii jest hasło "jakoś to będzie" i nie przemyśleli decyzji o dziecku.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (22)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…