Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89918

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Tak się chciałam tylko wyżalić.
Moja matka jest osobą z natury dość trudną z charakteru, choćby dlatego, że wprost uwielbia ona wtrącać się w moje sprawy.
I nie chodzi tu o zwykłą troskę, ale kontrolowanie mojego życia od A do Z.
Choć na całe szczęście jej na to nie pozwalam, jednak od czasu do czasu i tak daje mi popalić.

Pech chciał, że część rzeczy trzymam w domu rodzinnym, czyli tam gdzie ona mieszka.
Zostawiłam tam m.in. spódnicę, która co prawda lekko wyblakła, ale dla mnie ma wartość mocno sentymentalną z pewnych powodów.
Jestem osobą, która dość mocno przywiązuje wagę do tego typu przedmiotów.

W ten weekend przyjechałam do domu i co się okazało?
Że zniknęła ona w tajemniczych okolicznościach.
Najpierw matula zapierała się rękami i nogami, że jej nie wyrzucała, ani nikomu nie oddała, ale przełożyła w któreś miejsce.
Dopiero później przyznała, że ją... wyrzuciła. Bo już jej się nie podobała (sic!).
Niestety nie mogłam tego przewidzieć, bo choć lubi ona zaglądać w moje szuflady, do tej pory niczego jeszcze nie wyrzuciła.
Ciekawe tylko ile jeszcze rzeczy zginęło, o których nie wiem...

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 104 (120)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…