zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Z roboty mam karnet na basen z siłownią. Określone godziny. Jakies kilka tygodni temu przyczepił sie do mnie jakiś szczyl z roboty, chyba trochę homo. Na siłę szuka przyjaźni chcociaż go olewam jak mogę, chodzi na te same zajęcia, nawet myje sie pod prysznicem w przegródce (na szczęście zamykanej) obok mnie, ze złości nawet zacząłem sikać na podłogę w jego stronę.
I wiecie, co on mi ostatnio powiedział?
Że jak zawsze walczył z grzybicą stóp, to odkąd poszedł na siłownie to mu zaczęła zanikać.
I wiecie, co on mi ostatnio powiedział?
Że jak zawsze walczył z grzybicą stóp, to odkąd poszedł na siłownie to mu zaczęła zanikać.
Siłownia
Ocena:
-9
(21)
Komentarze