zarchiwizowany
Skomentuj
(14)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nie wiem dlaczego ostatnio dodało mi tylko wstęp do historii. Próbuję od nowa.
Jestem kurierem paletowym
Może niektórych z Was to zdziwi, dlatego krótkie wyjaśnienie. Kurierzy dzielą się na 3 kategorie *przynajmniej w firmie, gdzie pracuje):
- kurier- jeździ busem po wyznaczonym regionie i rozwozi przesyłki głównie po prywatnych mieszkaniach. Z nim macie najczęściej do czynienia i na nich się skarżycie.
- kurier paletowy regionalny C- jeździ ciężarówką (solówka) po wyznaczonym regionie i rozwozi towar na paletach głównie po firmach, ale zdarzają się tez odbiorcy prywatni. Zabiera również małe odbiory (pojedyncze palety)
- kurier paletowy regionalny C+E- to moja praca. Pracuje na określonym regionie. Jeżdżę do firm produkcyjnych po towar, który ludzie z całej Polski sobie zamówili i dostarczam go na terminal przeładunkowy
- kurier liniowy C+E- jeździ nocą miedzy 2-3 terminalami przeładunkowymi i dostarcza odpowiednio posegregowane palety/paczki do odpowiednich terminali.
Cykl naszej pracy powoduje, ze zazwyczaj na 2 dzień od nadania towaru przez nadawcę, macie go w swoich rękach.
Tyle wstępu. Dlaczego postanowiłem zacząć pisać? Ponieważ jak w każdej pracy, kurier tez spotyka piekielności. Pierwsze zarzuty skieruje do najliczniejszej grupy, czyli kierowcy osobowych.
Wymuszenie pierwszeństwa. Niby nic, a wierzcie mi, ze daje nieźle w kość. Kierowcy, dlaczego na widok dużego, opadają Wam klapki na oczy i włącza się tryb "za wszelka cenę być z przodu"? Chciałbym Was uświadomić, ze paczki i palety, które wiozę, nie są w żaden sposób zabezpieczone na czas transportu pasami i innymi do tego przeznaczonymi rzeczami. Jedyne zabezpieczenie to te, które zastosuje nadawca, czyli folia stretch, ewentualnie plastikowe paski jak jest jakaś beczka. Jeżdżę naczepami typu plandeka i izoterma. Staram się wybierać izoterme, ale nie zawsze się uda. Pomyślcie, co może się stać, jeśli 1,5t paleta z towarem na skutek Waszego wymuszenia, przemieści się na plandekę. Materiał tego nie utrzyma, wszystko wyleci na ulice, bo takiej palety nie mogę niczym przyblokować z boku. Jest po prostu za ciężka i musi stać w rzędzie samotnie, żebym nie przekroczył nacisków na os napędową. Mogę jedynie ja od tylu próbować przyblokować kolejnym towarem i do ostrożnego hamowania wystarczy, ale nie do ostrego. Zanim ktoś mi zarzuci, ze moim obowiązkiem jest zabezpieczenie towaru, to uprzedzam, ze po prostu nie mam takiej możliwości. Musze zabrać jak najwięcej towaru. Towar często jest nierównomiernie poukładany na palecie, wystaje poza nią i to wyklucza dobre ustawienie towaru na naczepie i założenie pasów (na plandece). Jadąc izoterma w ogóle nie mam żadnych zabezpieczeń, nawet tyczek.
Zastanówcie się 2 razy nad "przeskokiem" przed zestawem, bo może to akurat dla Ciebie wiozę paczkę/paletę, która otrzymasz uszkodzona, a moja firma kurierska według danych uznaje tylko 10% reklamacji.
Jestem kurierem paletowym
Może niektórych z Was to zdziwi, dlatego krótkie wyjaśnienie. Kurierzy dzielą się na 3 kategorie *przynajmniej w firmie, gdzie pracuje):
- kurier- jeździ busem po wyznaczonym regionie i rozwozi przesyłki głównie po prywatnych mieszkaniach. Z nim macie najczęściej do czynienia i na nich się skarżycie.
- kurier paletowy regionalny C- jeździ ciężarówką (solówka) po wyznaczonym regionie i rozwozi towar na paletach głównie po firmach, ale zdarzają się tez odbiorcy prywatni. Zabiera również małe odbiory (pojedyncze palety)
- kurier paletowy regionalny C+E- to moja praca. Pracuje na określonym regionie. Jeżdżę do firm produkcyjnych po towar, który ludzie z całej Polski sobie zamówili i dostarczam go na terminal przeładunkowy
- kurier liniowy C+E- jeździ nocą miedzy 2-3 terminalami przeładunkowymi i dostarcza odpowiednio posegregowane palety/paczki do odpowiednich terminali.
Cykl naszej pracy powoduje, ze zazwyczaj na 2 dzień od nadania towaru przez nadawcę, macie go w swoich rękach.
Tyle wstępu. Dlaczego postanowiłem zacząć pisać? Ponieważ jak w każdej pracy, kurier tez spotyka piekielności. Pierwsze zarzuty skieruje do najliczniejszej grupy, czyli kierowcy osobowych.
Wymuszenie pierwszeństwa. Niby nic, a wierzcie mi, ze daje nieźle w kość. Kierowcy, dlaczego na widok dużego, opadają Wam klapki na oczy i włącza się tryb "za wszelka cenę być z przodu"? Chciałbym Was uświadomić, ze paczki i palety, które wiozę, nie są w żaden sposób zabezpieczone na czas transportu pasami i innymi do tego przeznaczonymi rzeczami. Jedyne zabezpieczenie to te, które zastosuje nadawca, czyli folia stretch, ewentualnie plastikowe paski jak jest jakaś beczka. Jeżdżę naczepami typu plandeka i izoterma. Staram się wybierać izoterme, ale nie zawsze się uda. Pomyślcie, co może się stać, jeśli 1,5t paleta z towarem na skutek Waszego wymuszenia, przemieści się na plandekę. Materiał tego nie utrzyma, wszystko wyleci na ulice, bo takiej palety nie mogę niczym przyblokować z boku. Jest po prostu za ciężka i musi stać w rzędzie samotnie, żebym nie przekroczył nacisków na os napędową. Mogę jedynie ja od tylu próbować przyblokować kolejnym towarem i do ostrożnego hamowania wystarczy, ale nie do ostrego. Zanim ktoś mi zarzuci, ze moim obowiązkiem jest zabezpieczenie towaru, to uprzedzam, ze po prostu nie mam takiej możliwości. Musze zabrać jak najwięcej towaru. Towar często jest nierównomiernie poukładany na palecie, wystaje poza nią i to wyklucza dobre ustawienie towaru na naczepie i założenie pasów (na plandece). Jadąc izoterma w ogóle nie mam żadnych zabezpieczeń, nawet tyczek.
Zastanówcie się 2 razy nad "przeskokiem" przed zestawem, bo może to akurat dla Ciebie wiozę paczkę/paletę, która otrzymasz uszkodzona, a moja firma kurierska według danych uznaje tylko 10% reklamacji.
kurier droga wymuszenie osobowe
Ocena:
-3
(27)
Komentarze