Bareja wiecznie żywy...
Spaceruję sobie dziś spokojnie z psem aż tu telefon - dzwoni poradnia ginekologiczna z informacją, że Młoda miała mieć dziś wystawioną receptę ale świeci się na czerwono w EWUŚ, więc ni wuja nie wystawią. Robię szybki rachunek sumienia - dopisywałam ją do swojego ubezpieczenia na bank. Ba! Tydzień temu była u lekarza i wszystko było ok.
Po powrocie do domu dzwonię do kadr zapytać gdzie jest problem. I koleżanka sprawdza - jest dziecię dopisane. Dumamy obydwie przez chwilę i nagle pada pytanie:
- Czy córka nie podjęła żadnej pracy?
- Owszem - odpowiadam - w roku akademickim pracuje na pół etatu.
I już sprawa jasna - system widzi tylko ostatnie ubezpieczenie.
Młoda pracowała od października do czerwca więc już wygasło. Teraz żeby wszystko było lege artis muszę ją odpisać i dopisać ponownie. I takie operacje co roku aż skończy studia.
Kocham ten kraj. "Kocham".
Spaceruję sobie dziś spokojnie z psem aż tu telefon - dzwoni poradnia ginekologiczna z informacją, że Młoda miała mieć dziś wystawioną receptę ale świeci się na czerwono w EWUŚ, więc ni wuja nie wystawią. Robię szybki rachunek sumienia - dopisywałam ją do swojego ubezpieczenia na bank. Ba! Tydzień temu była u lekarza i wszystko było ok.
Po powrocie do domu dzwonię do kadr zapytać gdzie jest problem. I koleżanka sprawdza - jest dziecię dopisane. Dumamy obydwie przez chwilę i nagle pada pytanie:
- Czy córka nie podjęła żadnej pracy?
- Owszem - odpowiadam - w roku akademickim pracuje na pół etatu.
I już sprawa jasna - system widzi tylko ostatnie ubezpieczenie.
Młoda pracowała od października do czerwca więc już wygasło. Teraz żeby wszystko było lege artis muszę ją odpisać i dopisać ponownie. I takie operacje co roku aż skończy studia.
Kocham ten kraj. "Kocham".
ewuś
Ocena:
141
(185)
Komentarze