Ja mam dla Was wszystkich pytanie. Kto jest piekielny? Zarys sytuacyjny. Wchodzicie do sklepu z pamiątkami. Upada Wam coś na podłogę i się rozbija. Błacha rzecz za mniej niż 10 zł, więc w teorii płacicie.
Zanim zdążycie podnieść to co spadło z podłogi przybiega babka, która w tym sklepie sprzedaje i krzyczy do Was, że macie za to zapłacić i koniec.
Dosłownie krzykiem non stop. Płacicie czy wychodzicie?
Zanim zdążycie podnieść to co spadło z podłogi przybiega babka, która w tym sklepie sprzedaje i krzyczy do Was, że macie za to zapłacić i koniec.
Dosłownie krzykiem non stop. Płacicie czy wychodzicie?
Mielno
Ocena:
98
(120)
Komentarze