Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90681

przez ~Violetta ·
| Do ulubionych
Dorzucę coś od siebie na temat grup na fb.

Mieszkam w niewielkiej miejscowości, ok. 30 tys. mieszkańców.
Miasto nie jest zbyt fajnym miejscem do życia. Mimo, że nie jest to wiocha zabita dechami, to są poważne braki z infrastrukturze miejskiej. Królują tanie sieciówki, jak pepco czy kik, biedronka, lidl i tym podobne. Na całe miasto są dwa żłobki, w tym jeden publiczny, za który i tak płaci się jak za prywatny. Ludzie narzekają na brak pracy, niskie płace, drogie mieszkania. Taki mamy klimat.

Jestem sobie też ja, prowadząca sklep odzieżowy. Nie jest to żaden szałowy butik, głównie odzież używana i outletowa. Ceny niewygórowane, bo kto by mi tu kupował jedwabne sukienki czy kaszmirowe swetry, skoro większość ludzi ledwo stać na kilka nowych koszulek i parę jeansów miesięcznie.
Na swoje wychodzę, ale nie mam z tego kokosów. Sama wychowuję trzyletnią córkę, jej ojciec zaraz po porodzie wyjechał do pracy do Holandii, bo w czasie pandemii zamknięto jego zakład pracy. Potem rozstaliśmy się, on został w Holandii i przesyła tylko alimenty, nie mam w nim żadnej pomocy.

Dopóki mała chodziła do żłobka, pomagała mi babcia, odbierała ją o 16 i pilnowała u nas w domu do 19, bo ja mam sklep otwarty do 18:30. Obecnie jednak nie jest to rozwiązanie, bo babcia ma 80 lat, a młoda jest coraz bardziej ruchliwa, szybsza i woli spędzać czas po przedszkolu na dworze, a babcia boi się, że jej nie dopilnuje. Nie mam nikogo innego do pomocy, mama nie żyje, a tata lata temu wyprowadził się do innego miasta i mamy znikomy kontakt.

Przepraszam za ten przydługi wstęp, po prostu chciałam to opisać, abyście wiedzieli, że nie jestem "grażyną biznesu", która zarabia miliony, a pracownikowi płaci minimalną krajową zbierając na trzeci samochód albo czwarty dom.
No właśnie, pracownika w zasadzie nie mam. Kiedyś dorywczo pracowała u mnie koleżanka, ale poszła do pracy na cały etat i się skończyło.

Postanowiłam poszukać sobie pomocy, kogoś kto mógłby być w sklepie od 15 do 18:30 i w sobotę 9-14. Nie mogłam zaoferować wiele, 24zł/h brutto. Po prostu na więcej mnie nie stać.
Wiem, że większe firmy w okolicy nie płacą dużo więcej, za pracę w handlu ok.4000zł brutto na cały etat.
Wrzuciłam więc ogłoszenie na kilka grup na fb, ze wszystkimi danymi (lokalizacja, stawka, godziny pracy, wynagrodzenie). Na tych samych grupach widziałam codziennie posty w stylu
- Podejmę każdą pracę
- Szukam pracy od pół roku i nic
I tak dalej.
Jaki był odzew na moje posty?
- Emotki rozbawione do łez
- "Zero szacunku do człowieka"
- "Co to jest 24zł w tych czasach"
- "Za tyle sobie sama pracuj"
- "Frajera szukasz"
- "Co za wyzysk!"

Dostałam tylko dwie normalne wiadomości od dziewczyn zainteresowanych pracą, w tym jedną musiałam od razu odesłać w kwitkiem, bo napisała coś w stylu:
"Szukam pracy na cały etat, min.30zł/h, kiedy możemy się umówić?"
Z drugą umówiona byłam w zeszłym tygodniu, nie przyszła i łaskawie trzy dni później napisała sms-a, że coś jej wypadło i możemy się umówić jeszcze raz. Nic nie odpisałam nawet.

Na ten moment najprawdopodobniej zatrudnię sąsiadkę-emerytkę.
Rozumiem, że 24zł na godzinę to nie jest wymarzona stawka, ale z drugiej strony - praca bardzo lekka, przez większość czasu można siedzieć, czytać książkę, uczyć się, oglądać netflixa czy cokolwiek. Nie wymagałam żadnego doświadczenia ani kwalifikacji. Znam sporo osób, które narzekają, że nie mają pieniędzy i ledwo wiążą koniec w końcem. Jednej ze znajomych, która nie pracuje, bo ma małe dziecko powiedziałam, że mogłaby dziecko brać do sklepu, bo i tak nikomu by to nie przeszkadzało, a dziecko było na tyle małe, że nie wynudziłoby się jak dziecko w wieku przedszkolnym.
Udawała zainteresowaną, w końcu powiedziała, że nie, bo i tak już jest zmęczona opieką nad dzieckiem. Dalej narzeka, że z pensji męża ledwo na życie starcza. Dziecko nie dostało się do żłobka i tak pewnie będą biedować aż do przedszkola nie pójdzie.

A co do fb - nie wiem po co ludzie w tak wredny sposób komentują posty. Każdy ma ciężko, a wyśmiewaniem każdego posta o niskopłatnej pracy, sprawiają, że ludzie boją się w ogóle takie oferty zamieszczać. A potem płacz, bo w regionie nie ma pracy...

praca

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 178 (190)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…