Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90787

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Piekielne elektryczne hulajnogi.

Obecnie pracuję w angielskim szpitalu, w nadmorskiej miejscowości charakteryzującym się wyjątkowo pagórkowatym ukształtowaniem terenu.

Każdego dnia przynajmniej raz ciągnę się za rowerzystą, który nie wyrabia pod górkę i pedałuje w miejscu i często kołysząc się na boki. Wyminąć go często nie mogę, bo wąskie ulice lub za duży ruch na prawym pasie, ale do tej piekielności się już przyzwyczaiłam, bo przynajmniej nie łamią przepisów.

Rekord głupoty pobił pewien na oko student na elektrycznej hulajnodze. Jechał dokładnie na środku mojego pasa i nie było możliwości go wyminąć, bo niestety po prawej stronie korek.

Cìągnąłam się za nim w hulajnogowym tempie przez dobre 10 minut licząc na to, że zaraz gdzieś skręci. Nagle gościu się zatrzymuje, całe szczęście utrzymywałam spory dystans samochodem i miałam duży zapas na hamowanie. Zatrzymanie było niespodziewane zupełnie bo ani nie ma pasów, ani świateł. Myślę sobie, może wreszcie ten hulajnogarz skręci, ale nie, gościu nadal stojąc na środku pasa na jezdni restartuje hulajnogę, rozpędza się nogą i jedzie dalej..

hulajnogi

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 75 (89)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…