Jechałam dziś tramwajem. Na jednym przystanku zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę, bo dużo osób wsiadało i wysiadało. To był długi tramwaj i duży, długi przystanek.
Gdzieś z boku stał młody mężczyzna z dzieckiem w wózku, a tuż za nim młoda kobieta. Paliła papierosa, na przystanku, przy dziecku. Kiedy już mogli wsiąść, to wyrzuciła niedopałek na ziemię, na szczęście przystanek był cały zabetonowany. Nie wiem, czy to była rodzina czy nie.
Ciągle widzę palaczy, którzy palą na przystanku przy ludziach, ale to zdenerwowało mnie szczególnie.
Gdzieś z boku stał młody mężczyzna z dzieckiem w wózku, a tuż za nim młoda kobieta. Paliła papierosa, na przystanku, przy dziecku. Kiedy już mogli wsiąść, to wyrzuciła niedopałek na ziemię, na szczęście przystanek był cały zabetonowany. Nie wiem, czy to była rodzina czy nie.
Ciągle widzę palaczy, którzy palą na przystanku przy ludziach, ale to zdenerwowało mnie szczególnie.
komunikacja_miejska
Ocena:
118
(138)
Komentarze