Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90849

przez ~Ukulele ·
| Do ulubionych
W zeszłym tygodniu korzystając z pogody urwałem się jednego dnia wcześniej z pracy i umyłem pomnik moich dziadków. Generalnie o niego dbamy, ale z okazji zbliżającego się święta (tak-mała miejscowość here) wymuskałem go dokładnie, aż byłem z siebie dumny. W niedzielę po mszy św. zajeżdżamy z małżonką na cmentarz, idziemy się pomodlić nad w/w grobem, i aż kolana mi się ugięły...

Pół pomnika usyfione czymś o ceglasto-brunatnej barwie. Dopiero po chwili połączyłem kropki. Obok stał nowy pomnik w takim kolorze. Przypomniałem sobie, że faktycznie, jak robiłem porządki to był tam jedynie wylany betonowy fundament. Widocznie coś docinali/szlifowali i pył leciał na pomnik moich dziadków. Dzisiaj z żonką polecieliśmy po pracy, i przy świetle latarek szorowaliśmy od nowa.

Niestety na nowym pomniku nie ma naklejki z reklamą wykonawcy, ale w środę mam nadzieję spotkać tam kogoś z rodziny zmarłego i poprosić o namiary na delikwenta, a następnie zadzwonić i posłać parę "ciepłych słów". Ja rozumiem, że taka praca, ale nie mogli jakoś zasłonić pomnika dziadków, np. folią? A jak nie, to po wszystkim wziąć szmatki, wiaderka z wodą i posprzątać po sobie? Jak można tak nie szanować cudzej własności i pracy nad utrzymaniem jej w czystości?! Na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to opuszczony, zaniedbany nagrobek.

Cmentarz

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 117 (123)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…