zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Czasy licealne.
Dwie koleżanki.
Jedna w długim związku, z chłopakiem starszym o trzy lata. Do tego ogarniętym, i co ważne dla historii, lubianym przez jej rodziców. Gdy ona jest w drugiej klasie, on decyduje się na wyjazd za granicę do rodziny. Ona ma dołączyć po maturze. Ale plany planami, a życie życiem... "Inny się młodzieniec podsuwa z ubocza i innemu rada dziewczyna ochocza..." Niestety, ciężko jej zrezygnować ze wspólnych wspomnień, a i przysyłane prezenty cieszą oko.
Sprawy nie ułatwiają rodzice, którzy nowego amanta próbują córce wybić z głowy. I trwa to miesiąc, pół roku, dłużej...
Wtedy na scenę wchodzi ta druga. Z czasem zaczyna jej się robić szkoda wiernego i tęskniącego młodzieńca. Przy kilku okazjach poznaje go coraz lepiej i staje się wyrzutem sumienia. Niby rozumie koleżankę, ale coraz częściej dochodzi do umoralniających rozmów... I nagle koniec przyjaźni. Kątem dowiaduje się, że on dowiedział się o wszystkim a koleżanka oskarża mnie o brak lojalności. Dzwoni on. Spotykamy się i dowiaduję się, że o wszystkim powiedziała mu... jej siostra. Cóż miałam zrobić? Przemilczałam. Nie mogłam jej tego powiedzieć. A ona mi nie uwierzyła, że to nie ja ją zdradziłam.
Czas płynie. Dwadzieścia lat później on ułożył sobie życie poza granicami kraju. A amant, żyje szczęśliwie z jej inną koleżanką dla której ją zostawił. Karma wróciła. I tylko przyjaźni szkoda.
Dwie koleżanki.
Jedna w długim związku, z chłopakiem starszym o trzy lata. Do tego ogarniętym, i co ważne dla historii, lubianym przez jej rodziców. Gdy ona jest w drugiej klasie, on decyduje się na wyjazd za granicę do rodziny. Ona ma dołączyć po maturze. Ale plany planami, a życie życiem... "Inny się młodzieniec podsuwa z ubocza i innemu rada dziewczyna ochocza..." Niestety, ciężko jej zrezygnować ze wspólnych wspomnień, a i przysyłane prezenty cieszą oko.
Sprawy nie ułatwiają rodzice, którzy nowego amanta próbują córce wybić z głowy. I trwa to miesiąc, pół roku, dłużej...
Wtedy na scenę wchodzi ta druga. Z czasem zaczyna jej się robić szkoda wiernego i tęskniącego młodzieńca. Przy kilku okazjach poznaje go coraz lepiej i staje się wyrzutem sumienia. Niby rozumie koleżankę, ale coraz częściej dochodzi do umoralniających rozmów... I nagle koniec przyjaźni. Kątem dowiaduje się, że on dowiedział się o wszystkim a koleżanka oskarża mnie o brak lojalności. Dzwoni on. Spotykamy się i dowiaduję się, że o wszystkim powiedziała mu... jej siostra. Cóż miałam zrobić? Przemilczałam. Nie mogłam jej tego powiedzieć. A ona mi nie uwierzyła, że to nie ja ją zdradziłam.
Czas płynie. Dwadzieścia lat później on ułożył sobie życie poza granicami kraju. A amant, żyje szczęśliwie z jej inną koleżanką dla której ją zostawił. Karma wróciła. I tylko przyjaźni szkoda.
Ocena:
-9
(21)
Komentarze