Dzisiejsza sytuacja na drodze.
Jedziemy A1. Nagle zauważamy samochód na pasie awaryjnym, który ewidentnie pali się od spodu, ogień był jeszcze niewielki.
Do wszystkich kierowców i pasażerów, którzy przed nami jechali i minęli go obojętnie- SHAME ON YOU!! Zatrzymaliśmy się i krzyczymy do niego przez okno, że samochód się pali i żeby uciekał. Kierowca zabrał swoje rzeczy i wyskoczył z samochodu z gaśnicą. Mój przyjaciel też wyskoczył z gaśnicą. Zatrzymało się jeszcze kilka samochodów, kierowcy wyskoczyli z gaśnicami, w międzyczasie przyjaciółka dzwoni do służb po pomoc. Nie powiem, spisali się, byli na miejscu w 4 minuty. Ale, w sumie w użyciu było siedem gaśnic samochodowych. Nic nie dały. W te 4 minuty samochód zdążył zapłonąć jak pochodnia. Dopiero straż pożarna dała radę. To tyle w kwestii obowiązku posiadania gaśnic w samochodach. Po co? Skoro 7 gaśnic nie zdołało ugasić jeszcze małego pożaru?
Nie, to nie był elektryk. Zwykły diesel.
Jedziemy A1. Nagle zauważamy samochód na pasie awaryjnym, który ewidentnie pali się od spodu, ogień był jeszcze niewielki.
Do wszystkich kierowców i pasażerów, którzy przed nami jechali i minęli go obojętnie- SHAME ON YOU!! Zatrzymaliśmy się i krzyczymy do niego przez okno, że samochód się pali i żeby uciekał. Kierowca zabrał swoje rzeczy i wyskoczył z samochodu z gaśnicą. Mój przyjaciel też wyskoczył z gaśnicą. Zatrzymało się jeszcze kilka samochodów, kierowcy wyskoczyli z gaśnicami, w międzyczasie przyjaciółka dzwoni do służb po pomoc. Nie powiem, spisali się, byli na miejscu w 4 minuty. Ale, w sumie w użyciu było siedem gaśnic samochodowych. Nic nie dały. W te 4 minuty samochód zdążył zapłonąć jak pochodnia. Dopiero straż pożarna dała radę. To tyle w kwestii obowiązku posiadania gaśnic w samochodach. Po co? Skoro 7 gaśnic nie zdołało ugasić jeszcze małego pożaru?
Nie, to nie był elektryk. Zwykły diesel.
samochód pożar gaśnica
Ocena:
145
(157)
Komentarze