zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Mam 12-letnią kotkę, która ostatnio podupadła na zdrowiu. Przewlekła choroba nerek. Zgodnie z zaleceniami weterynarza daję jej leki strzykawką do pyszczka i robię kroplówki podskórne, codziennie. Jest to trudno, bo niestety kotka nie wie, że to dla jej dobra i walczy ze wszystkich sił gdy podaję jej leki. Ale jak widzę, że dzięki temu czuje się dobrze, to jest dla mnie największą nagrodą.
Opowiadałem o tym niedawno znajomemu, przy okazji rozmowy o zwierzętach, bo sam ma psa. Po wysłuchaniu mojej opowieści, odpowiedział:
- A nie możesz jej po prostu uśpić?
- Szkoda, że ciebie matka nie uśpiła i to zaraz po urodzeniu - powiedziałem.
Wiem już, co zrobi ze swoim psem, gdy ten zachoruje.
Opowiadałem o tym niedawno znajomemu, przy okazji rozmowy o zwierzętach, bo sam ma psa. Po wysłuchaniu mojej opowieści, odpowiedział:
- A nie możesz jej po prostu uśpić?
- Szkoda, że ciebie matka nie uśpiła i to zaraz po urodzeniu - powiedziałem.
Wiem już, co zrobi ze swoim psem, gdy ten zachoruje.
kot pies zwierzęta
Ocena:
6
(28)
Komentarze