Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91183

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W nawiązaniu do historii https://piekielni.pl/91178 .

Jest sobie taki blok nowohucki (jeden z tych starszych), gdzie pod balkonami mieści się dach parteru wysuniętego w stronę ulicy. (Na parterze nikt nie mieszka, jest tam punkt prześwietleń rentgenowskich.)

Jedna starsza pani mieszkająca na drugim? trzecim? piętrze notorycznie (jak twierdzą sąsiedzi) wyrzuca przez balkon resztki jedzenia (na przykład pomidorów czy spaghetti) rzekomo celem dokarmiania gołębi. Gołębie, a jakże, zlatują się. Co prawda nie najzdrowszą dla Columba livia forma urbana dietę wspomniana pani im zapewnia, zaś na blaszanym, nasłonecznionym dachu i tak już nadpsute jedzenie szybko psuje się doszczętnie, ale i tak często-gęsto trochę ptaki zjedzą. Paskudzą po takim posiłku ponad normę.

Około czterdziestoletnia kobieta z pierwszego piętra, z sobie tylko znanych powodów niezadowolona z aromatów i widoków na własnym balkonie, urządziła kiedyś owej starszej pani publiczną awanturę, czego byłam naocznym świadkiem. Po prostu (pardon mój klatchiański) wydarła do niej ryja, gdy obie były akurat na swoich balkonach. Co na to starsza pani?

Wylała z balkonu butelkę wody celem oczyszczenia daszku (niestety, nieskutecznie), po czym wycofała się do mieszkania, pomstując głośno na poziom kultury osobistej dzisiejszej młodzieży z sąsiadką z pierwszego piętra na czele.

Stopień piekielności poszczególnych bohaterek historii jak zwykle pozostawia się ocenie Szanownych Czytelników.

blok

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 93 (119)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…