Podmiejskie osiedle domków (głównie) jednorodzinnych.
Swoje lata już ma, więc się rozrosło i jest wcale niemałe - pewnie z pół setki domów jak nie lepiej będzie - nie wiem, nigdy nie liczyłem.
Na całym osiedlu jest sześć komunalnych koszy na śmieci - to wiem, te policzyłem. Z tego 2/3 znajduje się w obrębie jednego miejskiego placu zabaw. Ergo (oczywiście pomijając przydomowe śmietniki) na całym osiedlu są 3 miejsca, w których można wyrzucić śmiecia.
Połączywszy to z częstotliwością wywozu śmieci równą raz na tydzień, to pod koniec wspomnianego okresu w dwóch śmietnikach niezłą jengę można zaobserwować.
I tak po osiedlu turlają się odpadki.
O ile jestem pewien, że do tego dokładają się lokalne dzieciaki i nie tylko dzieciaki, którym się nie chce nieść ze sobą pustej butelki (bo ciężka przecież!), to jednak mam wrażenie że największym "śmieciarzem" na osiedlu jest jednak wiatr.
Swoje lata już ma, więc się rozrosło i jest wcale niemałe - pewnie z pół setki domów jak nie lepiej będzie - nie wiem, nigdy nie liczyłem.
Na całym osiedlu jest sześć komunalnych koszy na śmieci - to wiem, te policzyłem. Z tego 2/3 znajduje się w obrębie jednego miejskiego placu zabaw. Ergo (oczywiście pomijając przydomowe śmietniki) na całym osiedlu są 3 miejsca, w których można wyrzucić śmiecia.
Połączywszy to z częstotliwością wywozu śmieci równą raz na tydzień, to pod koniec wspomnianego okresu w dwóch śmietnikach niezłą jengę można zaobserwować.
I tak po osiedlu turlają się odpadki.
O ile jestem pewien, że do tego dokładają się lokalne dzieciaki i nie tylko dzieciaki, którym się nie chce nieść ze sobą pustej butelki (bo ciężka przecież!), to jednak mam wrażenie że największym "śmieciarzem" na osiedlu jest jednak wiatr.
Śmieci
Ocena:
71
(85)
Komentarze