Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91274

przez ~Cherryll77 ·
| Do ulubionych
Jak już o złych kobietach mowa- historia brata mojego męża, dajmy na to Janka, idealnie wpisuje się w ten kanon.

Brat ten ma 35 lat. Jest od 4 lat po rozwodzie. Jego małżeństwo nie było szczęśliwe, bo bardzo szybko po narodzinach syna, okazało się, że dziecko to nie zabawka, którą można postawić na półkę i wymaga zaangażowania ze strony obojga rodziców. I szczegółów nie znam, ale Janek nie widział problemu w tym, aby wyjść na imprezę gdy syn ząbkował, czy wrócić sztok pijany po pracy, bo były imieniny jego kolegi. Zmiana pieluch, czy karmienie, były poniżej jego godności, bo to sprawa kobiety. I gdy jego żona miała pod opieką dom, dziecko, pracowała zawodowo w pewnym momencie powiedziała dość i złożyła pozew o rozwód. Janek nadal ma prawa rodzicielskie, mimo że na rozprawie powiedział, że on nie ma warunków na dziecko i nie chce się nim na stałe zajmować. Po rozprawie powiedział, że bękart pewnie nie jest jego i on nie ma zamiaru się w niego angażować. Rzekomy bękart bez badań genetycznych jest jego- kropka w kropkę jego kopia z dzieciństwa.

Częściej to dziecko widzę ja z moim, niż jego własny ojciec. Ale Jankowi to nie przeszkadza, że dziecko widzi dosłownie od święta.

Od czasu rozwodu Janek nie miał szczęścia w miłości. Kobiety bardzo szybko się na nim poznawały, a opinia o pozostawieniu dziecka, jak to w małym mieście, szybko się rozeszła u potencjalnych kandydatek. Bardzo sprawnie otrzymał łatkę lovelasa na jeden raz, bo co mu trzeba przyznać, jest bardzo przystojny i gdy chce, potrafi bardzo dobrze bajerować. Jednak przygody na jeden raz również się rozniosły i tym sposobem kobiety w jego wieku zaczęły go unikać.

Próbował więc swoich szans u młodszych. A przyznajmy szczerze, dla 20 latki, facet z dzieckiem, po rozwodzie, bez mieszkania (mieszka u teściów na kanapie mimo że stać go na wynajem- teściowie niestety nie potrafią go wygonić, bo Janek ma podobno depresję...), nie jest atrakcyjną opcją do związku. Mało która wykazywała chęć randek.

I tym sposobem przechodzimy do podsumowania Janka. Zaczął w każdej kobiecie widzieć pannę lekkich obyczajów i jak to określa wampiry męskości. O mnie wyraził się, że jestem facetem w ciele baby, bo uwaga- pracuję na budowie. Mój kazał mu wtedy przeprosić i udać się bardzo szybko w nieokreślonym kierunku. Parę razy już sugerował, że ja na pewno się puszczam i wykorzystam Mojego do zrobienia dziecka i okradania go z pieniędzy. Jest tak egoistyczny, że kompletnie go nie interesuje, że oboje pragniemy z moim dziecka, ale coś nam nie wychodzi i jesteśmy w trakcie diagnostyki. Takie komentarze bolą więc podwójnie.

Coraz bardziej udziela się w mediach społecznościowych. Kojarzycie wszelkie zmyślone historię na portalach typu planeta, Onet, czy inne tego typu listy do redakcji? Gdy odnoszą się do relacji damsko męskich komentuje je w najbardziej ordynarny sposób jaki jest możliwy. Od słów, że prawdziwych kobiet już nie ma, bo feministki wyprały im mózg, po to że laski pragną tylko jednego- jego pieniędzy.

Próbowaliśmy rozmawiać z teściami, żeby w końcu zmotywowali go do wyprowadzki, bo dopóki on u nich mieszka, nie mamy opcji normalnych odwiedzin. Teściowie mają jednak wyrzuty sumienia, bo Janek ma depresję i to przez nich. Janek rzecz jasna nie był u żadnego lekarza, sam się zdiagnozował, a za swoje problemy w związku, oskarża rodziców, bo... rozwiedli się, gdy miał 7 lat. A potem do siebie wrócili gdy miał 8. Nie wiem co im nawkładał do głowy, ale taka manipulacja jest co najmniej podła. Oczywiście gdy proponowaliśmy Jankowi terapię, odmawiał, bo on nie będzie tracił pieniędzy, skoro w internecie wszystko jest jasno napisane.

Nie chcę być złym prorokiem, ale chyba wkrótce jeśli nie zmądrzeje, zestarzeje się samotnie.

brat

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 129 (137)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…