Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9171

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed kilku lat.
Jadę tramwajem po raczej odludnej trasie (mało ludzi na przystankach).
Nagle tramwaj zamiera w bezruchu i przestaje wydawać jakiekolwiek dźwięki. Okazało się, że na trakcji wzdłuż całej ulicy jest awaria prądu. Co ciekawe, maszynista musiał po prostu poczekać na jej naprawę (nie dało się m.in. otworzyć drzwi).

Tramwaj stał gdzieś w trawie, co nie przeszkodziło jednej starszej pani podejść do drzwi z przodu i krzyknąć do maszynisty:
- Może pan otworzyć te drzwi?
- Nie mogę...
- No weź pan otwórz. Chcę wsiąść!
- Ale mówię, że nie mogę!
- To po co pan jeździsz?!
(dłuższa chwila namysłu)
- Jeżdżę... bo lubię.
Ludzie w tramwaju w śmiech, starsza pani sobie poszła.

PS. Tramwaj ruszył po ok. 5 minutach postoju.

KZK GOP

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 574 (686)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…