zarchiwizowany
Skomentuj
(14)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Razem z koleżanką i moim brązowym labradorem wybrałyśmy się do osiedlowego sklepu. Ja zostałam na zewnątrz z psem, a koleżanka weszła do środka. Po chwili czekania podeszła do mnie jakaś babcia- typowy moher.
Uśmiechnęła się i spytała:
[B] -Co to za rasa?
[Ja] -Labrador.
[B] -Matko Boska! To ten pies-zabójca!
Po czym pospiesznie weszła do sklepu, w wejściu wpadając na moją koleżankę.
Uśmiechnęła się i spytała:
[B] -Co to za rasa?
[Ja] -Labrador.
[B] -Matko Boska! To ten pies-zabójca!
Po czym pospiesznie weszła do sklepu, w wejściu wpadając na moją koleżankę.
sklep osiedlowy
Ocena:
131
(227)
Komentarze