Na początku pragnę nadmienić, że robiąc sobie zdjęcia legitymacyjne, często trafiam na bardzo "kreatywnych" fotografów. Punktem stałym ich zabaw w programach graficznych jest dodawanie dość mocnej opalenizny (należy zaznaczyć, że mam bardzo jasną karnację).
Pewnego dnia, cudowna mania opalania spowodowała bardzo ciekawą sytuację w autobusie. Podczas kontroli, kanar poprosił mnie o moją legitymację. Spojrzał na zdjęcie, potem na mnie i zrobił dziwną minę.
- Podrobiona! Albo ukradziona!
- Słucham?! - Rozumiem, że posądzają ludzi o podrabianie dowodów, ale podrobienie legitymacji? Pojęcia nie miałam o co chodzi kontrolerowi.
- No przecież widzę, że to nie pani na zdjęciu! To jakiś MURZYN!
Od dziś mam taką ksywkę wśród znajomych ;)
Pewnego dnia, cudowna mania opalania spowodowała bardzo ciekawą sytuację w autobusie. Podczas kontroli, kanar poprosił mnie o moją legitymację. Spojrzał na zdjęcie, potem na mnie i zrobił dziwną minę.
- Podrobiona! Albo ukradziona!
- Słucham?! - Rozumiem, że posądzają ludzi o podrabianie dowodów, ale podrobienie legitymacji? Pojęcia nie miałam o co chodzi kontrolerowi.
- No przecież widzę, że to nie pani na zdjęciu! To jakiś MURZYN!
Od dziś mam taką ksywkę wśród znajomych ;)
PKS
Ocena:
509
(583)
Komentarze