Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#9519

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nachalna konsultanta:
Ostatnio Orange miało jakąś super-hiper-promocję na tanie połączenia do wszystkich sieci, co wiązało się ( o czym tylko delikatnie pani wspomniała) z wykupieniem nowego numeru. Wracałem akurat po pracy SKM-ką wypchaną po brzegi i nie bardzo miałem możliwości na rozmowy, ale odebrałem. [J]- ja [K]- konsultantka
[K] Dzień dobry, z tej strony XXX z Orange, mam dla Pana wspaniałą ofertę (...), wysyłka jest na nasz koszt, czy wysłać na adres, który widnieje w naszym systemie?

Dopiero po wypowiedzianej jednym tchem około dwuminutowej formułce doszedłem do głosu:
[J] Kilka dni temu ktoś już do mnie dzwonił w tej sprawie, wiem już że to się wiąże z dodatkowym numerem, a jak pewnie pani widzi w systemie mam już dwa, więc trzeciego nie potrzebuję.
[K] (dwie sekundy zastanowienia) ale nasza oferta gwarantuje najniższe ceny połączeń na rynku... Wysyłać?
Cały czas zachowując powagę i ton Alexa z Mechanicznej Pomarańczy, ponownie wyjaśniam konsultantce, że nie potrzebuję trzeciego numeru, i że na pewno nie skorzystam z oferty. Niestety nie dotarło to do niej i znów wygłasza tę samą formułkę (po raz trzeci!) Wtedy już miałem dość nachalnej konsultantki i po prostu się rozłączyłem. Później już nie dzwoniono do mnie z tą ofertą. Zastanawia mnie tylko dlaczego ci wciskacze są tak uciążliwi? Wiem, że od każdej podpisanej umowy dostają bonusy, ale jeśli rozmówca jest zdecydowany odmówić kupna produktu/usługi, to dlaczego nie odpuści?

Orange

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 43 (159)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…