Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#9764

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia sprzed około 3 lat.
Byłam wtedy w liceum i zauważyłam, że raz na jakiś czas zdarzają mi się potworne bóle głowy. Były tak silne, że chyba tylko cudem udawało mi się jakoś w miarę normalnie funkcjonować. Mimo to nie przejęłam się tym. Do czasu, gdy bóle te zaczęły się pojawiać 2-3 razy w tygodniu, a czasem nawet częściej. W związku z powyższym udałam się do swojej przychodni (jest to zakład niepubliczny, mający umowę z NFZem oraz oferujący wybór niemal wszystkich specjalistów). Moja lekarka (kobieta nomen omen wspaniała i z tzw. powołaniem) natychmiast wydała mi skierowanie do neurologa. Na wizytę na szczęście długo nie czekałam.
Przyzwyczajona do znakomitej opieki ze strony lekarki rodzinnej (jak i innych, jeśli jej akurat nie było) i pani laryngolog z tejże przychodni (miewałam niegdyś problemy z gardłem), pełna nadziei udałam się na wizytę.
Pani doktor wypytała mnie o objawy, prosząc o dokładny opis gdzie boli, jak boli itd. W myślach już się cieszyłam, że taka fachowa opieka i w ogóle (ech, ja naiwna). Pani doktor nie mogąc na razie nic stwierdzić skierowała mnie na tomografię, powiedziała, w którym szpitalu będą najkrótsze terminy i powiedziała, że jak będą wyniki zobaczymy co dalej.
Z tomografią uwinęłam się (o dziwo) dość szybko dzięki czemu już trzy tygodnie później wróciłam do pani neurolog z wynikami. I tu spotkało mnie rozczarowanie. Jako, iż tomografia nic nie wykazała, pani doktor stwierdziła, że na razie nic więcej nie da się zrobić. Na moje pytanie o inne badania lub testy w celu wykazania co mi jest odpowiedziała, że to nie ma sensu. Po czym wypisała mi jakiś lek na receptę z dawką 3 razy dziennie po tabletce, powiedziała, że jest on bardzo, bardzo silny i że mam go wybrać, bo powinien pomóc, a jak nie, to ona wtedy pomyśli. Po czym wypchnęła mnie zbaraniałą z gabinetu.
Ostatecznie leku nie wykupiłam. Jak się okazało był horrendalnie drogi i nie posiadał tańszego zamiennika, a mojej rodziny nie stać było wtedy na taki wydatek.
A ja jak na razie jestem cała i zdrowa. Rzeczone bóle same się skończyły po jakimś czasie (do tej pory nie wiem, co mogło być ich przyczyną) i tylko migrena od czasu do czasu przypomina mi o tamtym okresie.

neurolog w mojej przychodni

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 3 (35)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…