zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia zdarzyla sie kilka lat temu, kiedy język francuski sprawiał nam sporo problemów. W małym miasteczku na wschodzie Francji, udalismy sie do jedynego w szerokiej okolicy salonu sieci telekomunikacyjnej, po zakup zestawu 3 w 1 czyli telefon+internet+TV. Za kontuarem siedziala młoda dziewczyna, wyraźnie znudzona pracą. Po 15 minutach intensywnego dogadywania się na migi, ziewajaca ekspedientka zapytała:
- Do you speak English ?
Aż podkoczylismy z radości, że mówi w zrozumiałym dla nas narzeczu.
- YESSSS !!!
Na co panienka odpowiedziała:
- Moi non. Desole ... (Ja niestety nie ...)
Koniec końcem transakcje udało sie przeprowadzić, ale ręce bolały nas do wieczora ;)
- Do you speak English ?
Aż podkoczylismy z radości, że mówi w zrozumiałym dla nas narzeczu.
- YESSSS !!!
Na co panienka odpowiedziała:
- Moi non. Desole ... (Ja niestety nie ...)
Koniec końcem transakcje udało sie przeprowadzić, ale ręce bolały nas do wieczora ;)
Ocena:
189
(215)
Komentarze